Z powodu braku internetu nie dopisałam wczoraj reszty postu.....w sumie może i lepiej bo poległam na całej lini....obawiam się że jestem uzależniona od słodyczy: :( Nie wiem co mam zrobic, jak się zmotywować żeby wreszcie się ogarnąć i przestać podjadać! Gdyby udało mi się zapanować nad tą cholerną słodyczo manią ....ahh.;/
Muszę coś z tym zrobić!!!
Przedewszystkim mam taki plan:
- nauczyć się jeść tylko i wyłącznie o wyznaczonych porach 4/5 posiłków dziennie
- pić dużo wody i ziołowych herbat bez cukru
- unikać cukru i wszystkiego co z nim związane, żadnych czekoladek, ciasteczek, cukierków (musze je zupełnie wyeliminować bo jak już zaczynam je jeść nie umiem sie opanować i nie konczy sie na jednym smakołyku)
- gdy najdzie ochota na słodkie lub aby coś zjeść w nieodpowiedniej porze musze zająć się czymś innym, żeby o tym nie myśleć
mam nadzieje że będzie lepiej.....
zlosnica83
22 maja 2012, 22:21Dobre postanowienia co do słodyczy :) szczególnie to ostatnie. Hm.. jeśli już najdzie Cię ochota na słodycze to miej pod ręką| w lodówce| przygotowane np pokrojone w świartki jabłka, i marchewkę :) I, żeby jeszcze nie kusiło to ....pozbądź się wszystkich słodyczy które masz w domu :))) Teoretycznie : Najdzie Cię ochota słodyczy nie będzie ... a, wychodzić po nie do sklepu nie będzie Ci się chciało- więc, sięgniesz po przygotowane owoce :) Najważniejsze to trzymać się planu. Ps. jesli już coś słodkiego, to mnie zaspokajają sezamki.