Nie mam w domu wagi. Nigdy nie miałam i nie zamierzałam mieć ale... Centymetr już mi nie wystarczy. Za długo muszę czekać na efekty a myśl że nie przyjdą mnie wykańcza i sprawia że mi się odechciewa walczyć. Dlatego dzisiaj zamówiłam wagę. W środę powinna dotrzeć. Ciekawe ile ważę? Zawiodę się? Czy może będę mile zaskoczona? Zobaczymy;) Będę ważyła się raz w tygodniu, bo tyle jestem w stanie wytrzymać bez słodyczy a każdy mały sukces będzie mnie zachęcał do walki i dalszego niejedzenia słodyczy:) Dzisiaj mam tak cudowny dzień że aż mnie rozpiera energia:) Przejażdżka rowerem dodała mi energii:) Moje dzieci są cudowne i takie kochaniutkie, dzisiaj prawie wcale nie marudziły. Żyć nie umierać:) Właśnie skończyłam pracę, kładę Maluchy spać i sama się położę:)
Dobranoc!
Dobranoc!