Dzisiaj pierwszy raz od ponad roku wsiadłam na rower i pojechałam...:) 6km w deszczu, pod wiatr ale z uśmiechem na ustach i muzyką w sercu:) Było super!!! Jednak kondycja nie taka zła bo nawet się specjalnie nie zmęczyłam.
A teraz robię bliny i zupę pieczarkową na obiad mniam:)
A teraz robię bliny i zupę pieczarkową na obiad mniam:)
JustynaBrave
9 września 2013, 12:58to musiało być cudowne przeżycie :) na rowerze w deszczu :)) tylko ten wiatr nie potrzebny :D
leslay
9 września 2013, 12:49Rower zawsze ok! Nieważne, w jaką pogodę! :)