słonce wschodzi i zachodzi bo takie sa prawa natury i tego nie zmienimy.
Jest czas na smutek i czas na wesele....ale nawet w te smutne dni trzeba odnaleść w sobie choć odrobine radosci, radosci nawet z najdrobniejszej rzeczy.
Choćby z tego, że kolejny dzień mija spokojnie ....że jak na razie jest wszystko dobrze....a jutro , ano zobaczymy co przyniesie nam ...może znów kilka chwil szczescia ...tak dla osłody tej goryczy.....
A Wam Kochane, wzsystkim razem i kazdej z osobna, jeszcze raz po stokroć dzieki za słowa wsparcia i otuchy...
Jesli chodzi o dietkowanie to niestety prawda jest taka że ja wszelkie stresy przejadam i to słodyczami....chyba w całym moim zyciu nie pochłonełam tylu słodkości co za ostatni tydzień.....aż mnie mdli na samo wspomnienie.... tak wiec mój piekny mrugajacy wynik jest juz nieaktualny....ale nie martwie sie tym zbytnio, bo wiem że za jakiś czas waga ponownie go pokaże:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
anezob
21 listopada 2006, 18:12myślę o Tobie... przesyłam pozytywne wibracje. Mam nadzieje, że wszystko u Ciebie w porządku. Buziaki
ewikab
21 listopada 2006, 14:43tylko wypoczywaj i ciesz się każdym dniem
Fufka
21 listopada 2006, 11:15eeeeco tam wyniki na suwaku ważne jest to żeby z tatem było wszystko dobrze. Przyjdzie czas na dietę ...nową i wtedy dopiero wynik na suwaku będzie błyszczał. Pozdrowienia dla ciebie i zdrówka dla taty.
grazynkach
20 listopada 2006, 15:32dzięki ,że mnie wspierasz i wierzysz we mnie.Zgadzam się z tym ,co napisałaś, że cieszyć się trzeba każdą chwilą... kochać ,czuć,że się żyje!!!Nigdy nie rozumiałam ludzi (a szególnie bolało,jeśli to byli bliscy),którzy mówili,że "nic ich nie cieszy,że niczego nie osiągnęli...itp".Ja uważam,że cieszyć się trzeba właśnie z drobiazgów, z tego że pachną fiołki,że świeci słońce,że mamy blisko siebi kochające nas osoby.Pozdrawiam.
balbina
20 listopada 2006, 12:00nie martw sie teraz waga, ja w stresie tez jem.Wiara naprawde czyni cuda - bedzie dobrze - pozdrowienia i duzo sily :)))
wodzirejka
19 listopada 2006, 18:02Nadrobisz!!!! :o))))) Pozdrawiam gorąco!!!! papapa :o))
Krstyna
19 listopada 2006, 16:20To juz tez jest cudem, samym w sobie! Pozdrawiam bardzo serdecznie, zyczac spelnienia sie zyczen Wszytskich Cie odwiedzajacych! Trzymaj sie!
grazynkach
19 listopada 2006, 08:22trzeba mocno wierzyć... cieszę się,że trochę się uspokoiłaś i jesteś w lepszym nastroju ,silniejsza przez te wszystkie wydarzenia. A dietką się nie przejmój, znajdziesz siłę, żeby do niej wrócić. Ja niestety ciągle bez zmian. Już miałam nadzieję,że w piątek mi pomogli,postawili dobrą diagnozę, póki co, ciągle biorę leki przeciwbólowe, mam założone lekarstwo a boli jak bolało. Jutro idę znów do dentysty. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Delikatne
18 listopada 2006, 22:13...bo wiara czyni cuda!A życie...też jest cudem. Całuję
BeataJulia
18 listopada 2006, 21:09Kolejny dzień przyniusł dobre wieści, więc nie jest źle. Wiem, że nie jest Ci łatwo i gdybym tylko mogła...ale wiem, że nie wiele jestem w stanie Ci pomóc. Przesyłam Ci nieustanie same pozytywne myśli. A dietą się nie przejmój, nadrobisz wszystko kiedy tylko przyjdzie sprzyjający ku temu czas. Trzymaj się dzielnie. Buziaki :-***