Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: bilans poweselny
29 września 2009
Nie jest źle , choć na weselu pozwoliłam sobie na małe co nieco , a raczej na takie dość spore co nieco wyszłam na zero ... waga w tym tygodniu ani nie spadła ani na szczęście! nie wzrosła... dużo kalorii spaliłam przy tańcach wygnańcach ;)))) Przede mną kolejne wyzwanie i wesele , mam nadzieje że i po tej imprezie waga będzie łaskawa
woman5
30 września 2009, 17:47Udanej zabawy! :) Pozdrawiam
babola
29 września 2009, 10:52Ależ mnie tu dawno nie było!Tańce wszystko nadrobią! Udanej zabawy!