obecna waga 75,8
spadek trochę mniejszy niż ostatnio ale nadal bardzo, ale to bardzo zadowalający :)
przede mną kolejny tydzień zmagań z sama sobą i łakomstwem, a zwłaszcza z ochotą na coś słodkiego...jak na razie udaje mi się ją pokonać
Oparcie się słodyczom w minionym tygodniu ,można nazwać dużym sukcesem ,
tym bardziej że w lodówce były wspaniałe weselne placki , które na pokuszenie przywiózł syn z wesela...a wyglądały na bardzo apetyczne ....mniam mniam
Zobaczymy co przyniosą kolejne dni...nie spodziewam się zbyt dużego sukcesu bo w tym i w następnym tygodniu czekają mnie wesela....
Ano zobaczymy jakim bilansem te imprezy się zakończą...
woman5
23 września 2009, 19:34Niektórym to dobrze :) Sukcesy w gubieniu kilogramów i jeszcze dobra zabawa :) Uściski