Przyjacielu…
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać,
Po prostu zadzwoń do mnie…
Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą…
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić…
Nie obiecuje, że Cię za trzymam, ale mogę pobiec razem z Tobą…
Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać,
Zadzwoń do mnie
Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuje być cicho…
A jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze…
Przybiegnij do mnie szybko, mogę Cię wtedy potrzebować...
ewikab
6 listopada 2006, 15:00takiego Przyjaciela w Krakowie :) Wypróbowany w najgorszych momentach mojego życia...
krystyna39
5 listopada 2006, 20:58Jesteś fajna i zazdroszczę Ci optymizmu, pozdrawiam
terkaJ54
5 listopada 2006, 19:03przyjaciel to skarb. Chciałabym być takim przyjacielem. pa
grazynkach
5 listopada 2006, 18:35już koniec niedzielki, jutro nowy dzień, tydzień, znów nowe postanowienia.Masz jakieś postanowienia,Krakusiu na nowy tydzień?? Piękny wiersz, mądre myśli, dlaczego nasi mężowie jakoś nie pasują to tego "przyjaciela z wirsza"?? no może nie wszyscy tak myślą , przepraszam. Powodzenia w nadchodzącym tygodniu. Ja jutro rano do dentysty.... nie lubię poniedziałków.
jatotoja
5 listopada 2006, 15:48sorki cos mi się za dużo komentarzy powklejało:))) jakos tak ostatnio dwoja sie i troją
jatotoja
5 listopada 2006, 15:39przydałby mi sie taki przyjaciel.....i chyba nie tylko mi:)))a le też chciałabym być takim przyjacielem
jatotoja
5 listopada 2006, 15:39przydałby mi sie taki przyjaciel.....i chyba nie tylko mi:)))a le też chciałabym być takim przyjacielem
jatotoja
5 listopada 2006, 15:39przydałby mi sie taki przyjaciel.....i chyba nie tylko mi:)))a le też chciałabym być takim przyjacielem
karenina
5 listopada 2006, 15:02Chyba sobie skopiuję ten tekst.<br>Każdy potrzebuje takiego przyjaciela, tylko może niektórym przyjaciołom, trzeba wysłać taki tekst, by im uświadomić, że mogą na nas liczyć w każdej chwili.<br> Pozdrawiam... trzymaj sie ciepło.
jojo39
5 listopada 2006, 13:37ja sie przyznaję, ze nie mam takiego przyjaciela
miszutka
5 listopada 2006, 12:20Super no nie. Kochaniutka staram sie jak moge utrzymywac się w ruchu. W piątek poćwiczyłam, ale wczoraj juz nie miałam czasu, Ale myślę że dzisiejszy basenik wyrównał wczorajsze zaległości. Ale masz racje że chyba ta pogoda źle bedzie naa nas wpływac. Mnie dzisiaj się nie chciało wcale wychodzić rano z łóżka, tylko obiecałam Kini że pójde z nia na ten basen No i nie mogłam się wycofać, a tak to pewnie bym sie zwlokła o 10 z łóżka. Pozdrawaim i mimo złej pogody życzę miłej niedzielki.