Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wieczór ..dzień pierwszy nowego roku


nadszedł wieczór a z nim chwila wytchnienia , czas na zadumę i przeanalizowanie minionego dnia ...
czas na podsumowanie swojej działalności ...żywieniowej 
z czystym sumieniem mogę powiedzieć ,że było ok..
ciasteczka stały na stole i o dziwo nie kusiły ..co się naprawdę rzadko zdarza...
nad wszelakimi pokusami podjadania miedzy posiłkami udało mi się zapanować ..
no może teraz mnie trochę skręca i ciągnie do kuchni...ale po wypiciu herbatki z cytrynką powinno przejść ...
bo wszak jak to mawiała moja babcia " tyle kicha nadziana co i nalana "...coś w tym jest
a zatem zmykam na herbatkę, a potem chwilkę z książka do łóżeczka  ...ale niezbyt długo bo jutro do pracy ...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.