Będę się starała pisać tu coś codziennie bo jakoś wydaje mi się, że gdy mogę podzielić się z kimś moimi osiągnięciami to mnie to motywuje
Dietkę nadal udaje mi się utrzymać chociaż dzisiaj miałam załamanie na pączka. A to wszystko przez mojego lubego bo wracając z pracy kupił mi na osłodę. A wie, że staram się odchudzić! Dupek no!!!! I do tego był - a raczej jest bo wciąż w kuchni go widzę - z budyniem!! Ale silna wola była silniejsza.
Do tego ćwiczę!!! Wczoraj 135 brzuszków dziś 180! oczywiście jogging codziennie - około 3km