Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no pain no gain...


Ogólnie tydzień na plus, cały czas ostra dieta z małymi odstępstwami, ale wliczonymi ogólnie w bilans energetyczny. Kurczak na razie mi jeszcze nie zbrzydł he he. Cały czs cwiczę ostro na siłowni, siłowo widać spory progres prazez ten jeden miesiąc. Ogólnie dzisiaj zakupiłem sobie kilka gatunków czerownej i zielonej herabaty, sama mieralna już mi trochę przestala smakować. W delegacji jest ok - piję dużo mineralnej, ale w domku jak mam dzień biurowy to będę parzył sobie herbatki. Zabawa z przygotowywaniem posiłków zaczyna mi sprawiać nawet przyjemność, taki rytuał wieczorny - robienie posiłków na jutro. W pracy też trochę się podciągnąłem i robię o dziwo wszystko na czas, baa im więcej do roboty tym lepiej funkcjonuję. 

  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 09:56

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • ewelina2015

    ewelina2015

    31 stycznia 2015, 21:09

    Ja na jutro mam własnej roboty gołąbki na obiad z farszem z marchewki i porach w duszonych pomidorach a mój mąz tak się przyzwyczaił do pomagania mnie w posiłkach również na dzień następny że dzisiaj też chciał robić a przeciez jutro niedziela i mam wolne.Wciąga to jednak całą rodzine ale to bardzo dobrze.Trzymaj tak dalej.

  • Dorota3101

    Dorota3101

    31 stycznia 2015, 15:27

    Gratuluję oby tak dalej ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.