dzisiaj rano zawitał okres. Także z ciąży nici. Ale jest pozytyw - zaczął się pełną parą bez tych dziwnych plamień przed okresem. Uważam, że te plemienia były wynikiem mojej wieloletniej “głodowej diety” w granicach 1600 kcal, na której nawet potrafiłam tyć. W tej chwili jestem na 2000 kcal i pomimo okresu mam spadek 0,5 kg w tym tygodniu. Już nigdy nie zejdę poniżej 1700 kcal!
Trochę już się przyzwyczaiłam do myśli, że jestem w ciąży, ale tym sposobem na spokojnie zrobię sobie podstawowe badania, pójdę do lekarza i bez stresu pojadę na desant A i dzisiaj wracam do treningu ze sztangą
fitball
13 maja 2017, 22:08oj, a tak trzymałam kciuki, jakoś strasznie mnie takie sprawy przejmują... życzę, aby się udało, będzie dobrze
Kora1986
15 maja 2017, 08:42Wiesz ja tego nie planowałam, więc na razie nie przeżywam. Ale ustaliliśmy z Mężem, że nie ma na co czekać i jak tylko zakończy się okres to idziemy na żywioł :-)
angelisia69
12 maja 2017, 16:48oo to bylas w ciazy?
Kora1986
15 maja 2017, 08:43Istniało takie ryzyko :-)
roweLova
12 maja 2017, 16:34No i baw się dobrze! :-)
VITALIJKA1986
12 maja 2017, 15:33No ale mozesz juz w tym miesiacu przeciez starac sie o dziudziusia!Nic straconego!!!!!!!!!!!!!!:D powodzenia
majaa32
12 maja 2017, 15:06Jeszcze zdążysz się nacieszyć ciążą i brzuszkiem:) miłego treningu!
filipAA
12 maja 2017, 13:17:(szkoda że nie będzie dzidzi napewno się cieszyłas że będzie.
Kora1986
12 maja 2017, 14:43Widocznie tak miało być, ale mówię Ci - jeszcze będzie :-)
Orzeszek1984
12 maja 2017, 12:14ciesze sie,że mimo tego okresu widzisz pozytywne czynniki. Trzymaj sie ciepło i miłego weekendu:)))
Kora1986
12 maja 2017, 12:29Starczy mi stresów i pesymizmu w pracy :-) W prywatnym życiu muszę mieć "odskocznię" od czarnowidztwa.
Orzeszek1984
12 maja 2017, 12:42a ja przy obecnym poszukiwaniu pracy mam wrażenie że gdyby nie sport to wpadłabym całkowicie w czarnowidztwo. Cały czas walczę ze swoimi pesymistycznymi myślami.
mmmarlady
12 maja 2017, 10:36Byłam ciekawa :) Plus tez taki, że będzie wg planu ;) Oj jak sie cieszę, że kolejna osoba w gronie "świadomych kobiet". Ja tez etap głodowania mam za sobą i na pewno nigdy więcej. Powodzenia!
Kora1986
12 maja 2017, 11:40Do decyzji o "mądrej diecie" trzeba dojrzeć... i to zazwyczaj samemu, bo rady innych zawsze są dla nas "niewłaściwe" :-)
mmmarlady
12 maja 2017, 13:16Dokładnie tak
zwolkam
12 maja 2017, 09:56W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć udanego weekendu! :)
Kora1986
12 maja 2017, 11:41Może uda nam się w końcu pójść na rocznicowy obiad, bo 8.05 minęło nam 7 lat od ślubu :-)
Vitalia713
12 maja 2017, 09:16A widzisz nie ma co się martwić na zapas. A po imprezie firmowej zróbcie sobie romantyczny wieczór i do dzieła . Powodzenia.
Kora1986
12 maja 2017, 09:25Przy dwulatce ciężko o romantyczne wieczory, ale może coś zakombinujemy :-)
aniapa78
12 maja 2017, 08:51Spokojnie uda wam się. Teraz korzystaj jeszcze ze swobody- ćwicz, baw się dobrze na imprezie, odpoczywaj:)
Kora1986
12 maja 2017, 09:24Przynajmniej mam nadzieję, ze ciążę zacznę z niższą wagą :-)
remini
12 maja 2017, 08:39Jeszcze się uda a tymczasem ciesz się imprezą pracowniczą :)
Kora1986
12 maja 2017, 09:24Tak zamierzam zrobić :-)