Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trochę mnie nie było...


Trochę mnie tu nie było - poprzedni weekend to spotkania towarzyskie, a z niedzieli na poniedziałek jelitówka, która dopadła mnie i Męża. Ja w pewnym momencie to miałam atrakcje na obie strony.. masakra. Do tej pory miewam mdłości w ciągu dnia. Miałam 3 dni L-4. Ostatniego dnia robiłam już pierwsze porządki przedświateczne, także mam już trochę mniej do ogarnięcia.

W ten weekend też byliśmy u znajomych w odwiedzinach. Teraz nasze życie towarzyskie trochę się uspokoi. 

Następują też u nas zmiany mentalne - Mąż coraz bardziej chce dziecka - cały czas mi powtarza, że potem jeszcze trzeba czekać 9 miesięcy i to tyyyyle czasu. Ten tydzień przeznaczam na stomatologa, rodzinnego, ginekologa, badania.... chcemy zacząć w kolejnym cyklu. Dieta? Teraz już nie ma większego znaczenia - żyję czymś zupełnie innym.
  • pin23

    pin23

    3 grudnia 2013, 19:37

    ajj ajj to juz?:) trzymam kciuki aby szybko Wam się udało:)

  • ar1es1

    ar1es1

    3 grudnia 2013, 15:28

    Kochana właśnie cięższym i wiekszym hula hoopem łatwiej się kręci niż takim zabawkowym;-)

  • Asiula.m1982

    Asiula.m1982

    3 grudnia 2013, 11:33

    ojej jak ja nie lubię jelitówek, sama jestem jakoś odporna ale moje biedne dzieciaczki ehhh najgorsza choroba ze wszystkich tych które przechodzą dzieci. Zdrówka życzę :) Co do dziecka pewnie nie ma co czekać :) Powodzenia no i miłego starania się o maluszka ;)

  • therock

    therock

    2 grudnia 2013, 19:07

    Uuuu... dobrze że już po:) a co do porządków, to zazdroszczę... ja w martwym punkcie... oby jutro było ładnie, to może okno umyję:D

  • Ewucha1987

    Ewucha1987

    2 grudnia 2013, 18:50

    Bardzo mocno trzymam kciuki i będę do Ciebie zaglądać w poszukiwaniu radosnej nowiny!! Powodzenia na badaniach :*

  • berdonkaa

    berdonkaa

    2 grudnia 2013, 15:50

    powodzenia kochana :) :*

  • Anankeee

    Anankeee

    2 grudnia 2013, 12:27

    Re: Dziękuję ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.