Wczoraj byłam dość grzeczna. Kręciłam kółkiem pół godziny, a moje menu wyglądało następująco:
Śniadanie (grahamka z warzywami i herbata z cukrem trzcinowym):
Drugie śniadanie (grzanki z ciemnej bułki z sałatką z makreli z puszki):
Obiad (kasza gryczana, gulasz z kostki sojowej z pieczarkami (sos jest przecierany, a nie zagęszczany jakimiś świństwami) ogórki w occie):
Miłego dnia chudzinki:))))))))))))))))))))))))))))))))).
haveheart
19 marca 2013, 11:27ALE Dobrocie;)