Witam kochane Vitalki.
Bardzo długo mnie tu nie było.
Niestety na mój powrót muszę ogłosić porażkę. Przez ostatnie kilka miesięcy wiele się u mnie pozmienialo. Rozpad długiego związku. Bardzo to przeżyłam odwolywanie wlasnego slubu i tlumaczenie wwszystkiego rodzinie i znajomym nie nalezalo do milego wyzwania... no ale coz. Nie moja wina i na pewno tak musialo byc. We wszystkim Bóg ma jakiś cel.. Do tego rezygnacja z pracy przez natarczywego szefa, strata kilkunastoletnie przyjazni. Przez to jak się czułam szukałam pociechy w imprezach. Alkohol, niezdrowe posiłki, brak chęci do ćwiczeń. Zapomniałam już ile dodawały mi szczęścia. Na poczatku tego roku wyjechałem z kraju. Decyzję podjęłam w 2 dni. I tak od kilku miesięcy pracuje i mieszkam w NL. Co nie pomogło mi w utrzymaniu wagi. Ani się obejrzałam A niestety waga skoczyla w górę. I tak jak kiedyś znalazłam tu motywację na zmianę swojego zyc i tak teraz staram się znaleźć ja znowu. znów zaczynam wstydzić się swojego ciała. Jestem teraz obecnie w Nowym związku i chce być bardziej pewna siebie. Chcę odzyskać znów swoją radość, chęć życia. Nie budzić się rano z poczuciem zdolowania. Chce pokazać ta prawdziwa siebie zwłaszcza partnerowi. Pozytywna, zakręcona dziewczyna, zawsze z uśmiechem na ustach zarazala nim wszystkich wokół -tak o mnie mówiono.
Także dziś w tej chwili ogłaszam, ze wracam. Koniec uzalania się nad sobą. Życie jest piękne i tylko jedno. Za rok będę podbijać plaże w wymarzonym bikini ;)
Dziekuje wszystkim, którzy zdecydują się przeczytac moje wypociny ;)
Mam również pytanie. Przeszłam uraz kolana. Chce znowu zacząć biegać. Co myslicie o bieganiu w stabilizatorze ?
Pozdrawiam
aska1277
4 września 2015, 22:13W takim razie powodzenia w gubieniu kg :)
Kokosowa4455
4 września 2015, 21:28Komentarz został usunięty
.missmurder.
4 września 2015, 21:17Hej, szkoda, ze ostatnio spotkało Cie tyle niemiłych rzeczy... Ale głowa do góry! :) będzie dobrze! :) Czy na awatarze masz swoje aktualne zdjęcie? I ile obecnie ważysz? Co do stabilizatora- będzie Ci w nim wygodnie biegać w ogóle? I czy konsultowałaś to z lekarzem?
Kokosowa4455
4 września 2015, 21:43Kokosowa4455 4 września 2015, 21:28 Dziękuję za słowa otuchy :) Na profil weszłam przed godziną od bardzo dawna tu nie zaglądałam. Spróbuję wszystko uaktualnić jeszcze dziś. Jeśli nie to jutro. Z lekarzem nie konsultowalam możliwości stabilizatora. A co do wygody to nie jest źle :) źle byłoby kucac. Szyny na pewno by uwieraly. Ale czy drobny trucht mógłby zaszkodzić przy takim usztywnieniu? Nie mam pojęcia. Nie miałam żadnej operacji.aż tak poważne to nie było. Może takie " rozruszanie " by je wzmocnilo... fatalna sytuacja bo jak wspominałam jestem za granicą. Nie korzystałam tu jeszcze z lekarza. Z resztą jak słyszałam specjaliści akurat w tym kraju umierają się na język niderlandzki. Co mnie kasuję na starcie :/. Słyszałam ze bieganie obciąża stawy. Ale trucht?
.missmurder.
4 września 2015, 21:55No bieganie obciąża stawy pod trzema warunkami: jeśli jest przebyta jakaś kontuzja, jeśli biega się po betonie i w nieodpowiednim obuwiu i jeśli ktoś ma nadwagę. Może wstrzymaj się z tym bieganiem, w międzyczasie zapytaj na portalu takim jak abczdrowie.pl, to zawsze da jakiś pogląd na sprawę. :) nic nie zastąpi badania i wizyty, ale kiedyś dostałam tam pomocną odpowiedź. ;) nie jestem specjalistą, więc inaczej pomóc nie mogę :( ale może jakiś inny sport? O wagę zapytałam z ciekawości, bo ja obecnie wyglądam mniej więcej jak Ty na awku, a nie wiem, ile ważę, mam tylko wymiary.
Kokosowa4455
4 września 2015, 22:03Mam niestety jakieś 8 kg więcej. Ale powiem Ci ze już to zaczyna być widać. A co do Ciebie zależy ile masz wzrostu i jaka nasz figurę bo z taką samą wagą możesz wyglądać o wiele lepiej ;)