Moje dotychczasowe wysilki jednak nadal nie daja pozadanych rezultatow. Stosuje sie do diety w jakis 80% (nikt nie jest perfekcyjny :-), ciwcze regularnie, biegam, plywam, a waga w ciagu 8 tygodni zmienila sie tylko o niecale 2 kg. Swiadczy to prowadopodobnie o blokadzie w organizmie, co zreszta potwierdzily dodatkowe badania. Wiele wskazuje na to, ze ma to duzo wspolnego z zaburzeniami flory bakteryjnej w moim systemie trawiennym. Duzo czytalam ostatnio na temat doroczynnego dzialania postu i po konsultacji z lekarzem postanowilam sprobowac. To nie bedzie ograniczenie kalorii tylko sama woda. Oczywiscie musze sie do tego odpowiednio przygotowac. Optymalnie byloby zrobic to w klinice, ale nie moge niestety wyjechac z domu na 2 tygodnie. Mam jednak wystarczajaca ilosc informacji jak to zrobic, zeby nie zrobic sobie krzywdy i mam nadzieje, ze to wystarczy.
Post wlasciwy bedzie trwal ok. 5 dni (chyba, ze moj organizm zadecyduje inaczej). Do tego dojdzie tez hydrokolonoterpia w klinice. Juz zaczelam ograniczac kawe, w przyszlym tygodniu bede juz pila tylko jedna co drugi dzien, a za tydzien wcale. Winko odstawiam w 100% od poniedzialku. 3 dni przed postem wlasciwym przejde na warzywa i owoce. Musze przyznac, ze jestem bardzo ciekawa tego doswiadczenia! Nie podchodze do tego jako do sposobu na pozbycie sie tluszczu, ale na uzdrowienie. Podobno po pierwszych 2-3 dniach znika uczucie glodu, a organizm zaczyna "zjadac" wszystkie "zepsute" i niepotrzebne komorki. Intuicyjnie czuje, ze mi to potrzebne, taki restart. W sam raz na wiosne, kiedy wszystko rodzi sie na nowo :-) Bede pisac jak mi idzie. Jezeli oczywiscie dam rade ruszac palcami :-)
Kocior
17 kwietnia 2015, 06:59Wlasciwy post zaczynam 27-ego :-) Ale juz sie przygotowuje. Odstawilam kawke i zaliczylam 2 migreny. Ale wole teraz, bo jeszcze moge wziac tabletki przeciwbolowe, w poscie juz nie. Ograniczam powoli mieso, w przyszlym tygodniu pobawie sie w wegetarianizm. W ten weekend zaliczam jeszcze 2-dniowa imprezke, ale postaram sie nie przesadzic :-) Bede pisac!
Adigla
16 kwietnia 2015, 14:32I jak idzie detoks?? Mam nadzieję, że ruszysz palcami i dasz znać! ;-)