Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Studia, studia... czyli strach pierwszoroczniaka.


Witam,
czas płynie mi jak najbardziej dietowo i pracowicie. Zaraz zacznę 4 dzień z Jillian, więc podłoga w moim pokoju ślizga się od potu.

Lecz dziś jestem dość przygnębiona, a przyczyną są zbliżające się studia. Perspektywa studiowania strasznie mnie przeraża, już zaczynam sobie wyobrażać i pisać w głowię niezliczone scenariusze do tego niezbyt pozytywne. Nie wiem jak rozpracować plan zajęć, zaraz się zgubię, zaplącze i tyle będzie mojego studiowania. Nie znam nikogo na kierunku, ani nawet na wydziale i nie wiem jak to studiowanie wygląda. Wiele osób zapewne powie, ze to najpiękniejszy czas w życiu młodego człowieka, ale mimo to się boję.
Boi-dupa ze mnie

 Najwyżej będę bezrobotna i do 50 pomieszkam u rodziców.

Trzymajcie się i dbajcie o siebie 
Każdy dzień przybliża nas do perfekcji.

  • MeggiNorth

    MeggiNorth

    18 września 2013, 12:24

    Nie martw się, zobaczysz jak szybko miną pierwsze miesiące i będziesz mieć dużo znajomych i imprez :DDD Powodzenia!

  • good.day.my.fat.angel

    good.day.my.fat.angel

    16 września 2013, 22:59

    Nie spotka Cię nic dobrego, jeżeli będziesz myśleć negatywnie! ;)

  • Avee94

    Avee94

    16 września 2013, 19:56

    Też obawiam się października. Do tej pory kojarzył mi się z kolorowymi liśćmi i zbieraniem kasztanów, a teraz studia, gdzie nikogo nie znam. Damy radę. ;)

  • dystynkcja123

    dystynkcja123

    16 września 2013, 19:51

    na pewno dasz radę! studia są ekstra! nikogo tam nie znałam, a teraz to są moi najlepsi przyjaciele, również z wykładowcami jesteśmy za pan brat! najważniejsze, żeby się nie bać, przeć do przodu i dać się zapamiętać :))) głowa do góry!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.