© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Znajomi (1)
Sylwetka
O mnie
Informacje o pamiętniku:
| Odwiedzin: | 1054 |
| Komentarzy: | 15 |
| Założony: | 4 listopada 2014 |
| Ostatni wpis: | 7 listopada 2014 |
kobieta, 35 lat, Dobczyce
170 cm, 93.50 kg więcej o mnie
No i nieee ja bez słodkiego nie przezyje... 
czekolada mleczna była dzisiaj podgryzana ... Jeśli chodzi o resztę to całkiem całkiem : owoce, warzywa, więcej płynów:-) a i spacer porzadniejszy był 
. I jak tu zmniejszyć ochotę na słodycze? Ma ktoś jakiś pomysł?
pozdrawiam
"Byle do przodu"
Ho ho ho :-) dzisiaj cos poszalalam, bo knopersa wszamalam :-P. No ale coz, przecież nie można być niewolnikiem diety codziennie:-P , ważne ze owoca zjadlam i zdrowy obiadek :-D w pomniejszonej wersji hehe. A z ruchem no to tak.... Powiedzmy ze wyszlam się przewietrzyc
"Byle do przodu"
Taakkk, pierwszy dzien walki ze slabosciami minął :-). W sumie nie było jakoś tragicznie chociaz super dietetycznie tez nie ( wsunelam 2 krokiety ...) :-P ale i tak jestem dumna,bo nie tknelam NIC słodkiego !!! Zjadlam tez znacznie mniej niz normalnie, choć nie licze kalorii, bo po prostu tego nie lubię 
. Natomiast z ruchem dzisiaj to byłam na bakier ... Ale przeciez jutro tez jest dzien 
.
"Byle do przodu".
Mniej jeść ----> więcej się ruszać !
tak...nadeszła ta wiekopomna chwila kiedy postanowilam walczyć ze swoimi słabościami i w końcu wziąć się za siebie !! :-) środa 5.11.2014 - start!!!
