Taakkk, pierwszy dzien walki ze slabosciami minął :-). W sumie nie było jakoś tragicznie chociaz super dietetycznie tez nie ( wsunelam 2 krokiety ...) :-P ale i tak jestem dumna,bo nie tknelam NIC słodkiego !!! Zjadlam tez znacznie mniej niz normalnie, choć nie licze kalorii, bo po prostu tego nie lubię . Natomiast z ruchem dzisiaj to byłam na bakier ... Ale przeciez jutro tez jest dzien .
"Byle do przodu".
Kluska25
6 listopada 2014, 19:03Mówisz ->masz:-) ankieta wypełniona:-)
studentka_UM_Lublin
6 listopada 2014, 14:59od czegoś trzeba zacząć:) powoli dodasz kolejne elementy :) powodzenia: ) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
Kluska25
5 listopada 2014, 22:01:-D a i dzięki za wsparcie :-)
Kluska25
5 listopada 2014, 22:01Kluska25
5 listopada 2014, 22:00Trzeba pozytywnie podchodzić do tematu:-) bo jak się micha nie będzie cieszyć to jak tu cos osiągnąć
Caffettiera
5 listopada 2014, 21:45Jak pozywytnie haha, dobrze! :D Ja też nie liczę kalorii, jak jestem głodna to jem, tylko próbuję łączyć zdrowe i dobre, nie koniecznie zawsze chude bo tłuszczyk też jest potrzebny :P Powodzenia :)