witajcie dziś miałam dzień pokus obiadek u mamy i sernik z brzoskwiniami na deser,zakupy w centrum i McDonald z dzieciaczkami ale byłam twarda za serniczek podziękowałam a w McDonaldzie wszamałam sałatkę Cezar jestem z siebie dumna bo powiem wam że ten sernik strasznie kusił ale skoro dołączyłam do wyzwania 55 dnie bez słodyczy to trzeba nie ulegać a tak po za tym zakupy udanie maluchy ubrane i mamuśka również zaszalałam Tu u nas w Hadze straszne przeceny dziś były wiec się opłacało. A jeśli chodzi o jedzonko to było tak:
śniadanko ; kawka bo do kościółka pojechałam
II śniadanko: serek wiejski z zieloną cebulko i 2 kromeczki razowca
obiadek: rosołek w domku - niedzielna tradycja
sałatka Cezar w McDonaldzie i mały szejk waniliowy na pół z synkiem
podwieczorek: sałata lodowa z pomidorkami koktajlowymi i ogóreczkiem
kolacyjka; nektarynki razy 2
tylko z ćwiczeń dziś nici z racji tego że coś mi strzeliło w łopatce i mam problem z podnoszeniem nawet szklanki z herbatką ale jutro nadrobimy straty
do aktywności mogę zaliczyć 3 godz zakupki
a wiec do jutra i ściskamy pu
mikusia1971
21 lipca 2014, 08:41Dzień zaliczony pozytywnie : ) pozdrawiam *
kluseczka.kasia
21 lipca 2014, 12:36tez tak mysle pozdrawiam
asik77
21 lipca 2014, 07:54trzymaj tak dalej,pozdrawiam
Granderi
21 lipca 2014, 00:23taka sałatka i szejk też mają sporo kalorii ;p
kluseczka.kasia
21 lipca 2014, 12:35ale napewno mniej nic hamburgery itd zreszta to tylko salata lodowa pomidorki koktaljowe i 2 kawałki piersi z kurczaczka sosik czostkowy zostawilam oraz grzanki a maly szejk na pol z synkiem to chyba nie jest az tak duzo :-) :-) :-) OBY:-) pozdrawiam