Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już po treningu :D


Znowu ja :)

Zrobiłam dziś killera pierwszy raz...

Po ostatnich skalpelach nie wiedziałam, że niektóre mięśnie w ramionach i udach istnieją :D

Co do killera... zrobiłam 20 min, byłam tak spocona i zmęczona, że już myślałam, że zwymiotuje :p Po prostu ogień!!! Coś mnie boli w lewym udzie, mam nadzieję, że nie nabawiłam się żadnej kontuzji...

Mam też nadzieję, że pewnego dnia stanę przed kompem bez żadnych oporów zrobię całego killera :D A teraz czas na prysznic :)

  • DamaZAgatu

    DamaZAgatu

    27 marca 2014, 18:55

    Tego Tobie i sobie życzę. Kiedyś killer będzie dla nas niczym ;P

  • nucha1

    nucha1

    27 marca 2014, 15:28

    tak, tak killer jest zabójczy ;) pozdrawiam i życzę samych sukcesów w odchudzaniu :)

  • ona1991wawa

    ona1991wawa

    27 marca 2014, 13:39

    no to brawo:) wyzwanie z ewka coś masakrycznego ;-) zycze dalszysh sukcesow :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.