No wiec dzisiejsze pupki z wyzwania zaliczone, ale powiem szczerze, że było to najcięższe 55 przysiadów jakie zrobiłam w życiu. Po dzisiejszych treningach ledwo chodzę i myślałam, ze nie wykrzesać już z siebie nic, ale ze poogladalam trochę internet, to postanowiłam, ze jednak sie przemoge! Pupki góra!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
klaudusieq
23 lutego 2014, 20:11Ja tylko staram sie na gorze spiąć mocno pośladki i brzuch, żeby dobrze poczuć, no i oczywiście schodzić możliwie jak najniżej przy przysiadają :) powodzenia! Trzymam kciuki (ja mam akurat dzień przerwy)
bozek10
22 lutego 2014, 15:45Skopiowałam sobie przepis na "pupki" i muszę go wdrożyć u siebie. To Twój drugi dzień? Napisz czy trzeba je robić jakoś specjalnie, przytrzymywać czy jak? Powodzenia!