Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak możesz to nosić? Za gruba jesteś. Nie
wstydzisz się? - czyli wizyta w parku zaliczona.
Oficjalnie otwieram sezon letni.


Dzisiaj z Lubym poszliśmy na spacer i mogę oficjalnie stwierdzić, że sezon letni uważam za otwarty. Starsza Pani wytknęła mi, że jak z takimi nogami można nosić sukienkę. Inna pogardliwie stwierdziła, że nie mam wstydu. Nastolatki zamarły w absolutnej ciszy kiedy przychodziłam koło ławki, na której siedzieli, a po moim przejściu usłyszałam wybuch śmiechu. W takim momentach lubię czuć jak jego ręka obejmuje moją. 

Zabawne jest to, że mój Luby nigdy nie widzi takich reakcji, jest na nie po prostu ślepy, w swoim święcie z moją miękką dłonią w jego (na szczęście też tak ma jak ktoś zaczyna z nim flirtować. Czasami lubię dać mu chwilkę żeby się zorientował i spłoszony odszedł pokraczynym krokiem jednak w większości wypadków muszę wkroczyć sama i wskazać, że to ciacho jest moje. Ale o tym szaaa).

Ponieważ spotyka mnie to od lat to nieszczególnie mnie to już rusza. Okazał się jednak, że z wiekiem moja ruda wredność wychodzi częściej się pobawić. Wiem, że jestem za stara na pokazywanie publicznie języka ale.... no chyba rozumienie, że czasami trzeba. Ludzie są zawsze tacy zdezorientowani. <3
Do dzisiejszego dnia nie zapomnę jak jakaś fit para po prostu wbijała  w nas spojrzenia i w końcu już nie dało się wytrzymać tego jak intensywnie nas obserwują więc klepnęłam Lubego po tyłku, po czym go za niego złapałam, odwróciłam wzrok do faceta w tej parzę, który obserwował to zagubiony. Popatrzyłam mu prosto w oczy i powiedziałam:

-" Mrrrrauuu. Ty jesteś następny!"

Absolutne ich zatkało. Luby zgarnął mnie za rękę i od nich odciągnął, a na mojej twarzy malował się figlarny uśmiech.

I tym pozytywnym akcentem chciałabym poprosić każdą z Was żeby w te wakacje tego nie ignorowała takich sytuacji. Zabawcie się tym! Gwarantuje, że następnym razem zastanowią się chociaż przez sekundę nad sobą ;)

PS. 4/42. Cisnę i nie przestaję!

  • Kasia3044

    Kasia3044

    7 czerwca 2020, 14:51

    Nie mieści mi się to w głowie i sow mi zabrakło chociaż czytała Twój wpis wczoraj to nie mogę sobie dać rady.... ludzie mają w sobie tyle nienawiści ale tupet żeby tak się zwracać ... przykro mi ... za ten świat

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      7 czerwca 2020, 22:24

      Na głupotę ludzką nic nie poradzimy :( Łudzę się jednak, że dzięki mojemu zachowaniu jedna czy dwie osoby na drugi raz zastanowią się nad swoją reakcja na świat plus ;)

    • Kasia3044

      Kasia3044

      7 czerwca 2020, 22:41

      Oby, chociaż nie wiem czy coś do takich tępaków dotrze :( Szacun!!!!

  • YouWantYouCan

    YouWantYouCan

    6 czerwca 2020, 20:57

    Jesteś GENIALNA! Ja tam lubie takich ludzi jak Ty bo czasami tez jestem bezczelna:p w tym pozytywnym tego słowa znaczeniu ... hehe . Fakt , nie rozumiem sama jak mogłam się tak spas ... ale to tez wiele mnie uczy , mimo ze akceptacji dla otyłych nigdy mi nie brakowało. Każdy żyje jak chce i o ile nie rani przy tym innych to wszystko pozostaje w normie :) Co do LUbego .... to szczerze zazdroszczę takiego faceta , ktory akceptuje i kocha Twoje krągłości a nie traktuje jedynie jako zdobyczy seksualnej ... kocha właścicielkę i każdy jej centymetr ciała . Ja wojego ciała nie oakceptuje .. zabawne bo kiedys przeszkadzały mi delae przy wadze ok 70 a teraz z prawie stowka na liczniku wytaczam się z mieszkania kazdorazowo ... i jakos po prostu siebie znosze :) ps. a pielegniarka na krzywej cukrowej wkuwajac sie w moje kolejne zyly pytała zaskoczona dlaczego polozna nie doradziła mi przyniesienia cytrynyy heheh

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      7 czerwca 2020, 22:41

      Awww dziękuję bardzo <3 Jeśli chodzi o traktowanie niektórych kobiet plus size jako zdobyczy seksualnej to tak jak Ty jestem zasmucona tym jak bardzo powszechne się to stało oraz absolutnie zafascynowana ze strony socjologicznej. PS. Mam nadzieję, że uda Ci się "znoszę" zamienić na "kocham" ponieważ takiego ważnego rodzaju miłości nie dostaniesz od nikogo.

  • CzarnaOwieczka85

    CzarnaOwieczka85

    6 czerwca 2020, 17:47

    Niestety ludzie bywaja gburami. Sama tego doswiadczylam... Wiele razy slyszalam, ze nie powinnam nosic sukienek, kolorowych rzeczy obcislych jeansow a ja kiedys sie tym martwilam a teraz staram sie miec wyrąbane... I lepiej mi sie z tym zyje bo jedna historia taka zupełnie z czym innym zwiazana pokazala mi ze nawet jesli ubierzesz sie naj naj naj i tak wszystkim nie dopasujesz wiec najlepiej ubierac sie tak jak sie lubi. Moi rodzice kiedys byli na weselu i mowili ze bylo tam wszystko i wiejski stol, i owoce morza i stol ze słodkościami i owocami i animacje dla dzieci i drinki do wyboru i koloru. No mówili ze zal az bylo bo wszystkiego nie mozna bylo sprobowac itd itp no na bogato wszystko a kolo nich siedziala taka para i stwierdziła ze co to za wesele i czegos tam nie ma😂😂😂

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      7 czerwca 2020, 22:27

      Wszystkim ludziom nie dogodzisz... ale można zawsze dogodzić sobie ;) Oczywiście w bardziej kontrolującej fit wersji 😂

  • kklaudia1882

    kklaudia1882

    5 czerwca 2020, 21:59

    Ja na szczęście tego typu komentarze słyszałam tylko jako dziecko/nastolatka, w dorosłym życiu zmieniłam otoczenie i żyję jak każdy inny "normalny" człowiek, ale wciąż zadziwia mnie jak można być tak wrednym człowiekiem. Jesteś bardzo silna :) Nie można się pogrążać w rozpaczy z powodu takich docinków, bo normalnie rozumujący, "zdrowi na umyśle" ludzie ich nie rzucają. Trzeba robić swoje i nie oglądać się na takich ludzi :)

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      7 czerwca 2020, 22:25

      Dokładnie! Trzeba żyć swoim życiem i.... czasami komuś pokazać język :)

  • slubna26

    slubna26

    5 czerwca 2020, 15:29

    Siłaczka psychiczna 😁

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      5 czerwca 2020, 20:32

      💪 Teraz próbuję tą siłę przekierować na moje słodkie kilogramy 😉

  • Poemka.90

    Poemka.90

    5 czerwca 2020, 15:20

    Pozazdrościć :) ja niestety jak jest nawet trochę ciepło chowam się nadal w spodnie i luźne t-shirty. Eh nie pamiętam kiedyś miałam na sobie sukienkę chodź by tak bez okazji :( trzymaj się

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      5 czerwca 2020, 20:54

      O nie! Nie daj samej sobie odebrać tej przyjemności. Jeśli moje wałeczki paradują bezwstydnie w sukience to Ty też dasz radę! 💪😉

    • Poemka.90

      Poemka.90

      6 czerwca 2020, 09:33

      Dziekuje za dodanie otuchy ;) staram sie zebrac w sobie ale naprawde to bardzo trudne

  • NewBegining2015

    NewBegining2015

    5 czerwca 2020, 14:43

    No to jest cudowne że każdy uważa że musi grubasa uświadomic że jest gruby... Super reakcja twoja :)

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      5 czerwca 2020, 21:17

      Kto by się spodziewał, że my też mamy lustra? 😂

  • ex_aequo

    ex_aequo

    5 czerwca 2020, 14:38

    Nieraz spotkałam się z taką reakcją, mocno to wpłynęło na moją pewność siebie. Jak próbowałam biegać z wagą 80kg,to specjalnie wstawałam o 5 rano, żeby spotkać jak najmniej ludzi, a i tak zdarzyło mi się usłyszeć "biegnij grubasie". Ja w ogóle chyba mam pecha, bo mnóstwo miałam takich sytuacji i do dzisiaj mam syndrom ex grubasa i często mam wrażenie, że jestem najgrubsza w towarzystwie 🤦‍♀️ Dobrze, że Ty sobie umiesz z tym radzić i usadzasz takie osoby 😊

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      5 czerwca 2020, 21:31

      Szczerze gardzę takimi krzykami. A jeśli chodzi o bycie najgrubszym w towarzystwie.... najważniejsze żebyś była najszczęśliwsza w towarzystwie 😉

  • Michalkaa

    Michalkaa

    5 czerwca 2020, 14:32

    Podziwiam twoje nastawienie i zachowanie, jestes przykladem ze osobowosc i zadowolenie z zycia sa wazniejsze niz waga.

  • adrianna1994

    adrianna1994

    5 czerwca 2020, 13:30

    Ważne żeby ubierać się tak, żeby czuć się dobrze w swoim ciele i innym nic do tego 🙂

  • agazur57

    agazur57

    5 czerwca 2020, 11:46

    Przyznam się bez bicia, że też się gapię, ale dyskretnie. Sama do najszczuplejszych nie należę i zawsze się zastanawiam jak się takie osoby czują np.. w upale- sama mam problem np. z udami przy sukienkach, które mi się obcierają od potu i gorąca. Unikam więc chodzenia w sukienkach, bo musze gatki nosić, które mi się rolują przy chodzeniu. Kiedyś zamówiłam sobie deser i dwóch dupków śmiało się ze mnie za plecami- a sami mieli bebechy od piwa wystające za stół. Ludzi nie zmienisz, samemu trzeba nabrać dystansu- a widzę, że go masz.

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      5 czerwca 2020, 12:17

      Od przedszkola po podwieczorku dostawałam dużą szklankę dystansu. Fajnie, że się przyznałaś do zerkania, że tak to ujmę. Ja wychodzę z założenia, że wszyscy, my grubi ludzie też(!) przyglądamy się sobie nawzajem i nie ma w tym nic złego jeśli tylko to zerkanie nie jest motywowane negatywnymi pobudkami. Ja sama czasami się łapię na tym, że negatywnie patrzę na kogoś kto w moim odczuciu źle się ubrał i staram się w takich momentach naprostować samą siebie, powiedzieć sobie " Ona/On ma do tego prawo i to nie jest twoja sprawa. Uśmiechnij się i idź dalej." A teraz sprzedam Ci tip, którego poznanie zajęło mi lata obtartych nóg ( noszę tylko i wyłącznie sukienki). Antyprespirant w sztyfcie - Rexona Invisible Pure. Posmaruj uda przed wyjściem z domu i zabierz dezodorant do torebki ( w zależności od tego czy się pocisz, jaka jest pogoda itd czasami w ciągu dnia trzeba jeszcze raz je posmarować). Kilka godzin z głowy i nogi bez bólu ;)

  • Janzja

    Janzja

    5 czerwca 2020, 04:21

    O matko z córką, bez kitu, że ludzie się jakoś tak gapią czy coś jeszcze gadają. Ja się nie spotykam z takimi rzeczami wobec nikogo nigdzie prawdę mówiąc. Miałam tylko sytuację w pracy jak klientka mi opowiadała jakąś sytuację gdzieś indziej, że robiono jej niepotrzebne przytyki co do jej tuszy. Nie wiem. Jeśli gdzieś jeszcze istnieją wokół mnie tacy ludzie co tak lubią komentować, to już ich dawno nie zauważam, nie zwracam uwagi, że istnieją, a na pewno nie znam. A chamom widać nadobnie trzeba i tylko wtedy działa. Ciśnij :D.

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      5 czerwca 2020, 12:26

      Istnieją. Głupotę ciężko wybić. :P Cisnę, cisnę dzień 5 po woli mija, a brzuch się zrobił taaaak płaski, że mój Luby aż się zdziwił xD

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.