Witam chciałam napisać kilka słów o diecie a o tytułowym nałogu za chwilę. No więc dieta dzisiaj dała w łeb i moje starania w ciągu tygodnia też bo na dzisiejszych imieninach męża poszalałam...
Od 3 dni też nie ćwiczę bo po tej grypie znowu zaczęłam mieć delikatne problemy z sercem i muszę się wybrać do lekarza porobić badania skąd to mocne bicie serca...Trochę się martwię czy to pogrypowe, czy też moja choroba uśpiona od dwóch lat daje o sobie znać tym razem taką drogą...po raz pierwszy zaatakowała stawy, po raz drugi nerki...oby to nie było to o czym myślę...kolejny rzut. Jak by tego było mało moja mama podupadła na zdrowiu i niewykluczone że pójdzie do szpitala...
Pomówmy o przyjemniejszych sprawach...:) Przyjechał Łukasza wujek ze stanów i mogłam poszaleć i poszpanować moją znajomością angielskiego-ha zaimponowałam wszystkim w szczególności teściom:) No i wujek rzucił nam po 50 dolców ja swoje już spożytkowałam na sweterek i bluzeczkę zdjęcia jutro:) a z mężem idziemy na zakupy w poniedziałek przed pracą-przyda mu się pół elegancka marynarka na spotkania z klientami:) a aktówką prezentową był zachwycony:))
To tyle na dzisiaj zdjęcia będą jutro lub pojutrze:)
Ściskam Was i kibicuję abyście były bardziej konsekwentne niż ja...
BUZIACZKI:*:*:*
Od 3 dni też nie ćwiczę bo po tej grypie znowu zaczęłam mieć delikatne problemy z sercem i muszę się wybrać do lekarza porobić badania skąd to mocne bicie serca...Trochę się martwię czy to pogrypowe, czy też moja choroba uśpiona od dwóch lat daje o sobie znać tym razem taką drogą...po raz pierwszy zaatakowała stawy, po raz drugi nerki...oby to nie było to o czym myślę...kolejny rzut. Jak by tego było mało moja mama podupadła na zdrowiu i niewykluczone że pójdzie do szpitala...
Pomówmy o przyjemniejszych sprawach...:) Przyjechał Łukasza wujek ze stanów i mogłam poszaleć i poszpanować moją znajomością angielskiego-ha zaimponowałam wszystkim w szczególności teściom:) No i wujek rzucił nam po 50 dolców ja swoje już spożytkowałam na sweterek i bluzeczkę zdjęcia jutro:) a z mężem idziemy na zakupy w poniedziałek przed pracą-przyda mu się pół elegancka marynarka na spotkania z klientami:) a aktówką prezentową był zachwycony:))
To tyle na dzisiaj zdjęcia będą jutro lub pojutrze:)
Ściskam Was i kibicuję abyście były bardziej konsekwentne niż ja...
BUZIACZKI:*:*:*
Naaii
23 października 2013, 15:37Kochana oby to nie było nic poważnego :( idź do lekarza kiedy tylko będziesz mogła. Nie ma żartów. Też lubię zakupy, myślę.. żee każda lubi ;) buziaki
MyWorldAndMe
21 października 2013, 15:31ojj Skarbie a co to się dzieje?widzę,ze i Ty musisz sie przebadać:*to już mi to robić bo nie ma co zwlekać;*hehe Kochana mówisz oczarowałaś wuja swym angielskim?:D na bank nie tylko tym Slicznoto!:))czekam na foty jak zawsze:D buuuzi!:*
krcw
21 października 2013, 14:56no to mam nadzieję że będzie dobrze ze zdrowiem :*
LillAnn11
21 października 2013, 14:56trzymam kciuki aby to nie był nawrót choroby i aby mamie się polepszyło :)
RedTea
21 października 2013, 13:34milego dnia! :)
rossinka
21 października 2013, 11:50Bądź dobrej myśli Kiziu :))) Trzymam kciuki za powrót do zdrowia Twój i mamy! Hojny wujek, nie ma jak ciuchowe zakupki :) Powiedz mi czy angielskiego uczyłaś się sama?
karolcia191993
21 października 2013, 11:27obyś Kizia miała rację ;-) dziękuje i Tobie również powodzenia !
Blama
21 października 2013, 10:56no to ci wujek :)) uważaj na siebie i coby zdrówko dopisywało :*
basiaaak
21 października 2013, 10:54Dużo zdrówka dla Ciebie i dla Mamy.
ilovecooking
21 października 2013, 07:19ale fajnie masz :P jak nie mama to wujek hehe ;) raz a kiedyś, a jak cieszy! uważaj na zdrówka......bo to takie ważne Kiziu :(
spelnioneMarzenie
20 października 2013, 22:19bedzie dobrze ;-)