...tak moje drogie i duży krok w tył...
Witajcie po kilkudniowej nieobecności...no więc mój powrót do pracy zakończył się nagłym skokiem wagi. A to dlatego ze były w tygodniu aż trzy imprezki, moja na powitanie, koleżanki imieniny i koleżanki która odchodzi na zwolnienie bo zaciążyła... no i waga powróciła do startowej czyli 56 kg ech...No cóż dzisiaj sobota, w palnie dietetyczne jedzenie przez weekend i ćwiczenia mam nadzieje że ogarnę szybko ten wzrost. Będę walczyć bo chcę znowu być szczupła i będę wiem to że mogę , że potrafię że drzemie we mnie ta siła i determinacja którą kiedyś w sobie miałam i odnajdę ją choć by nie wiem co!!!
Ten tydzień owocny był w zakupy-kupiłam czarny płaszczyk ze skórzanymi elementami i miodowe jesienne buciki-zdjęcia już wkrótce;) Dzisiaj po raz pierwszy od powrotu z wczasów wybieram się z koleżanką potańczyć-chyba już zapomniałam jak kręcić biodrami w rytm muzyki;p Ale wcześniej mąż zaprosił mnie na randkę na mieście:) To za to że piątek, sobota i niedziela pracuje po nocach. Piękna pogoda się zapowiada więc pewnie zaliczymy spacer po parku :) Już się cieszę;))
Życzę udanego weekendu Chudzinki:*
LillAnn11
14 października 2013, 10:25Ech...my chyba za każdym razem idziemy w tym samym rytmie...moja waga też już osiągnęła 56kg :( No ale u mnie mega zmiany wiec zapraszam:)
zgrabna23
14 października 2013, 09:21wszystko da się zrobić Kiziu:) nie poddawaj się! ja w ciebie wierzę:)
MyWorldAndMe
13 października 2013, 13:18Kochana w końcu się wdrożysz i spokojnie dasz radę zrzucić te nadprogramowe kilogramy!:):*
ilovecooking
12 października 2013, 18:06U nas dla odmiany pogoda okropna! brrr...no to baw się dobrze MAŁA:)
MajowaStokrotka
12 października 2013, 16:05Ja mojego męża dzisiaj porywam na randkę:)
RedTea
12 października 2013, 15:40disco? to nie moje klimaty JA ogarniam dom Mam mega burdelik :) buziaki!
basiaaak
12 października 2013, 12:46Dziękuję. Tobie również życzę miłego weekendu i dobrej zabawy
Blama
12 października 2013, 11:06jejuuu jak słodko :)) Kochana ten wzrost wagi pewno szybko zejdzie - no kto jak nie Ty :)
schocolate
12 października 2013, 09:09Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego spaceru, my z mężem w ogóle nie możemy znaleźć czasu na takie przyjemności :( muszę chyba spróbować to naprawić :) Kizia masz w sobie siłę, nie raz dawałaś ją nam :) musisz dać czadu, bo kto jak nie Ty, no kto? :D
spelnioneMarzenie
12 października 2013, 07:02jak romantycznie ;-) ja tez chce byc szczupla i tez zrobie wszystko, bo wiem, ze moge i osiagne to ! wierze, ze sila jest w nas :)