Kierowniczka poszła na urlop i Ją zastępuje przy komputerze, fajna odmiana ale chyba wolę pracę z pacjentem jednak.
Jestem trochę zła że na wczasy wypada mi miesiączka i za doradą jednej z Was mam w planie ją opóźnić lekami, gin wypisał mi tabletki no i dzięki nim możemy użyć na Majorce nie tylko na kąpielach (If you know what I mean;p)
Robiłam ostatnio badania-wszystko dobrze co mnie cieszy niezmiernie:) Ostatnio teściowa działa mi na nerwy "źle robię mizerię, źle gotuję młoda kapustę" bo inaczej niż ona-oj dzisiaj czeka nas poważna rozmowa bo nie życzę sobie być pouczana jak dziecko! I na weekend znikamy z domu bo chyba za długo siedzieliśmy i zaczyna popisy...
Pierwsze wymierne efekty mojej akcji odchudzającej przed wczasami: ważę 52kg, brzuch się zrobił płaski:) Wspaniale:) czuję się dużo zgrabniejsza mimo że to dopiero 1,5 kg a będzie jeszcze lepiej czuję moc do ćwiczeń i ćwiczę codziennie:)
Wieczorkiem Was poczytam Chudziny i nadrobię zaległości.
BUZIAKI i miłego weekendu:*
rossinka
21 lipca 2013, 10:30O, czy to moja zasługa hihi?? =] Cieszę się, że wybrałaś się do gina po te tabletki :) szkoda się męczyć na urlopie, fajnie jest zaszaleć z mężem w nowym miejscu hihi :))) A te foto - bomba! Myślałam, że to TY! Teściowej się nie daj, przyjmować dobre rady można ale krytykowanie wszystkiego już nie jest ok.
chcebycpieknaaaa
20 lipca 2013, 23:09tez jestem tego zdania, żeby się nie tłumaczyć, jednak lubię jasne i klarowane sytuacje, żeby nie było... nie mam nic do ukrycia ;)
anastazja2812
20 lipca 2013, 16:33uu jak dobrze Ci idzie, chciałabym mieć taką energię jak Ty do ćwiczeń =) życzę udanego odpoczynku i powodzenia z teściową ;-)
LillAnn11
19 lipca 2013, 22:42skad ja znam takie wtrącanie sie teściówki :/.... "ja się nie chcę wtrącać,ale powinnaś zrobic tak i tak' grrrrrrrrrrr...aż mnie ciary przechodzą...Na szczęście teraz moja przyszła teściowa mieszka 80 km od nas i pomimo iż to kochana kobieta to nie zdążymy się nawet poscierać:)....a z twoich postanowień jestem kochanie mega dumna.Powiedz mi co ćwiczysz i jak jadasz bo zgapiłabym ciutkę:) Ważysz zaledwie 300g więcej jak ja!!!!I mimo iż ja walczę ostro to na razie daleko mi do tego co było 3 mce temu.Kiedy to potrafiłam ćwiczyć nie dosć,ze po nocach to jeszcze po 2 godziny...Na razie cwiczę tylko total fitness od Ewki 40 min i nie daję rady wiecej...do tego jeszcze rowerek i po 100 przysiadow,ale to w ciagu dnia,bo ciagiem bym chyba padla....musze odzyskac moją kondycję...
AtomowaKluska
19 lipca 2013, 21:25oj tak... to źle, tamto źle to też nie dobrze xD ach te mamuśki :D ja tez przestawiałam sobie @ tabsami żeby nie wypadła na Grecję :D
MyWorldAndMe
19 lipca 2013, 20:34Kochana ojj mnie też by strasznie denerwowały takie teksty i takie zwracanie uwagi i zdecydowanie wymaga to rozmowy:)dlatego wiem,że nie zamieszkam z teściową-ojjj nieee!ale rozumiem i wiem,czemu Wy mieszkacie Dziubku:*cieszę się,że z wagą pięknie Ci idzie;)jesteś mą motywacją-znowu!:))buziam!:*
5kgw2ms
19 lipca 2013, 20:16olej teściową i rób swoje:) gratuluję efektów
MajowaStokrotka
19 lipca 2013, 19:35Świetnie, że są już efekty:)A teściową się nie przejmuj.Najważniejsze, że między Wami OK:)
GrayMouse
19 lipca 2013, 19:14Grrry, ja ze swoją też mam na pieńku :) Dobrze, że widuję ją tylko od święta ;P 52kg - piękna waga. Powodzenia :)
Magra-In-Futuro
19 lipca 2013, 17:58łaaaał jesteś dla mnie mega motywacją! bo wzrost i wagę początkową mamy podobną, więc jak widze, że Tobie się udało, to od razu czuję, że też dam radę:) Ile Ci zajęło schudnięcie tych 14 kg? Gratuluję i powodzenia z teściową, trzeba walczyć o swoje!
chcebycpieknaaaa
19 lipca 2013, 17:57Ojj ja tez nie lubię takiego pouczania...
kikizafryki
19 lipca 2013, 17:48Wczasy na Majorce :) Pięknie tam jest :) Z chęcią bym odwiedziła to miejsce raz jeszcze :)