I to pod każdym względem:) Skarb przyjechał o 8 do domku. Spał do 14 a ja z racji tego że chciałam żeby się wyspał zostawiłam go samego w łóżeczku i wzięłam się za niedzielne porządki i tak mi zeszło do drugiej:) Potem kąpiel i pilling z foliowaniem:) Po obiadku w końcu ściągnęłam żelazne majtki i pogodziłam się z mężem jak należy, tak mnie "przepraszał" że doszłam do wniosku ze powinien raz w tygodniu troszkę skłamać;p Nie no to był żart:) Ale fakt faktem dawno nie miałam takiej gry wstępnej (od stóp do samej szyi językiem;p) Potrzebny był nam taki weekend w samotności-bez teściów. Zrobiłam się na bóstwo i pojechaliśmy na randkę na mieście;) Pochodziliśmy po galerce gdzie szukałam fajnych promocji, potem kawka i ciacho w ramach kolacji:) Miła była ta niedziela:)) Myślę że taka ilość ruchu jaką miałam zastąpi mi ćwiczenia :)
Na wadze 48,2 kg kg:) Jest super:)
Brzuszek płaski się zrobił:) Samoocena wzrosła, jestem znowu szczęśliwa bo mam kontrolę nad sobą:) Dzisiaj na 14 do pracy-kocham ją:)
Zaraz biorę się za ćwiczenia bo znając życie wieczorem nie będzie mi się chciało;) Ale dzisiaj tylko brzuchy poćwiczę i może chwilę na rowerku bo uda i pośladki tak mnie bolą ze ledwo chodzę, chyba nie trzeba było zaczynać tak ostro z ćwiczeniami... Mam nadzieję ze jutro już poćwiczę normalny zestaw:) Wieczorem będzie tylko pilling owijanie folią balsamowanie i sex;p
Na prośbę jednej z Was będę wstawiać moje menu z jednodniowym opóźnieniem, czyli jutro wstawię moje dzisiejsze jedzonko.
Na prośbę jednej z Was będę wstawiać moje menu z jednodniowym opóźnieniem, czyli jutro wstawię moje dzisiejsze jedzonko.
MENU niedzielne
g 10 kromka chleba z masłem i dżemem+kawa bez cukru 200 kcal
g 12 banan 120 kcal
g 14 30 udko bez skóry z piekarnika+buraczki ok 400 kcal
g 19 kawa z mlekiem+ziemniaczek (ciasto) ok 500 kcal
g 21 garść winogron 50 kcal
RAZEM ok 1300 kcal
Buziaki i życzę Wam wspaniałego tygodnia:)
roogirl
29 stycznia 2013, 00:13Aż się rozmarzyłam po tym opisie... godzenie się w łóżku najlepsze :)
juliette22
28 stycznia 2013, 22:37No widzisz jeszcze to skłamanie na dobre wyszło:D nie no Łukasz dobrze wie czy Ci okłamie czy nie jak ma Cię uszczęśliwić;) I nie pisz mi tu o takich romantycznych akcjach bo ja zwariuje bez mojego żartuje:p pisz miło się czyta z uśmiechem na twarzy;)
Madzik2244
28 stycznia 2013, 19:53hehe;P ale miałas czad z mezusiem;))
Tysiia
28 stycznia 2013, 19:42Super się czyta, że jest fajnie. To straszny plus Kiziu jak od początku tak lubisz pracę!!!ja zawsze zachwalam też swoją, a często słyszę od ludzi, że to dziwne jak tak można lubić swoją pracę :D no cóż...:)))) ja nie narzekam ! nie opowiadaj mi tu o sexie bo u mnie od tygodnia i @ i choróbsko i brak sił i ciągły kaszel i nawet nie mam ochoty w takim stanie, a apetyt taki wielki :D zwłaszcza jak Ciasteczko po kąpieli zakręci się pachnące ihihihii:)buziaki
Ona31
28 stycznia 2013, 18:42dzięki za menu, Pozdrawiam :)
Naaii
28 stycznia 2013, 15:38Cieszę się, że zaczyna się lepiej układać i znów zadowolenie jest! :)) Podoba mi się, że mówisz o randkach z mężem.. :) ja tak tego nie nazywam od czasu ślubu. Sama nie wiem dlaczego. Po prostu znikło to gdzieś, daleko, zostało zapomniane.. a to takie miłe :) Też bym chciała pracę, do której lubiła bym chodzić.. :(
kasiolekkk
28 stycznia 2013, 15:16świetne wieści, oby tak dalej;) pozdrawiam ciepło;)
Dominislava
28 stycznia 2013, 14:35Ty to masz bosko z tym mężem :) Fajnie, że chudniesz :) Powodzenia :*
Blama
28 stycznia 2013, 13:43mmm cudownie takie dobre wiadomości :D noo randka na mieście po ślubie... fajnie tak :) buźka :*
krcw
28 stycznia 2013, 12:47no to super że wam się układa i odchudzanie też dobrze Ci idzie:D:) tak powinno być:)
rossinka
28 stycznia 2013, 12:34Jaki poniedziałek taki cały tydzień ale życzę żeby tydzień był taki jak niedziela ;) Dziękuje i również życzę miłego tygodnia :)
LillAnn1
28 stycznia 2013, 11:37kochanie powiedz mi jak Ty to robiłaś.. Jadłaś 1300kalorii i ćwiczyłaś po 2 godziny jak dobrze pamiętam. Waga spadała Ci dosłownie z dnia na dzień a mi waga spada i rośnie choć jem na prawdę mało bo też 1300. Nie cwiczę z obciazeniami wiec mięśnie raczej nie rosną,bardziej aeroby...
mimiiii
28 stycznia 2013, 11:35z tym jadłospisem świetny pomysł! pozdr.
BlackBabe
28 stycznia 2013, 11:34U mnie też dziś 2 po przeciunku, ale całe 8kg więcej ;-p
MajowaStokrotka
28 stycznia 2013, 11:07No i tak powinno być:)Tobie również udanego tygodnia i miłej pracy!
RedTea
28 stycznia 2013, 10:24milego dnia! Ja walcze z bolem gardla :P
baskowaa
28 stycznia 2013, 10:23I Tobie też wspaniałego tygodnia :* ale na pewno taki będzie po takiej niedzieli :)
5kgw2ms
28 stycznia 2013, 09:42Oj musicie częściej być sami, to dobrze wpłynie na wasz związek:):):) mmm takie masaże...oj chciałoby się chciało....