Taki widok zastałam dzisiaj rano za oknem. Nie żeby mnie dziwił, ale nie lubię zimy i nie chce mi się z domu wychodzić w taką pogodę. I Pewnie na imprezę dzisiaj nie pojadę w związku z powyższym. Poza tym rano do pracy na krótki sobotni dyżur więc pasuje być wypoczętą;) Poranek był miły-mąż pracował na podwórku i dzielnie odśnieżał wyjazd a ja zrobiłam kanapki dla niego a dla siebie rozdzielne śniadanie. Pomyślicie co w tym miłego....jakoś tak fajnie być razem -obok siebie i już:)
Waga 48,8 kg po słodyczach to na prawdę nie jest zły wynik więc nie marudzę tylko dzisiaj jak mąż pojedzie do pracy ja będę przez godzinkę ćwiczyć oglądając filmy.
Waga 48,8 kg po słodyczach to na prawdę nie jest zły wynik więc nie marudzę tylko dzisiaj jak mąż pojedzie do pracy ja będę przez godzinkę ćwiczyć oglądając filmy.
Oglądaliśmy wczoraj płytki z wesela znajomych (miesiąc po naszym było) ważyłam tam półtora kg mniej niż teraz i wyglądałam super szczupło:) ależ miło było mi słuchać jak mąż komplementował-patrz jakie masz szczupłe nóżki:) ale płyta zrobiona w nudny sposób, starodawny. Jeśli któraś z Was potrzebowała by namiarów na profesjonalnego filmowca który z filmu ślubnego robi arcydzieło dajcie znać nasz był po prostu genialny! A skoro jesteśmy w tematyce ślubnej- na czerwiec albo lipiec planujemy zaległą podróż poślubną na Majorkę, mam motywację do ćwiczeń żeby nie wstydzić się cellulitu i flaczków na udach czy brzuchu, mam sporo czasu żeby o to zadbać;)
Badania zrobione poszło sprawnie lekarz żartował "czy Ty dziecko masz już 20 lat? bo wyglądasz na 18", "160 wzrostu i 48 kg wagi-powinnaś dziecko się pilnować bo za mało ważysz" (tiaaa jasne-jeszcze 3 w dół muszę!) i w sumie nic mnie nie badał he he tylko kazał sobie uzupełnić wszystko, jednak służba zdrowia trzyma się razem he he;)
Ten wpis z dedykacją dla Nati za to że się żaliłaś ze tak krótko ostatnio piszę;p
Zmykam Was poczytać:)
Ten wpis z dedykacją dla Nati za to że się żaliłaś ze tak krótko ostatnio piszę;p
Zmykam Was poczytać:)
Miłego weekendu Chudzinki
bądźmy grzeczne:))
CMOK:*
MyWorldAndMe
12 stycznia 2013, 17:59ojj Dziękuję Agatko ma Kochana!!!:)))jesteś cudna wiesz???no i faktycznie wyglądasz bardzo młodo Kochana no i ważysz pięknie,ale wiem co to jest cel i szanuję go u Ciebie i trzymam mocno kciuki by się udało!:)a twa podróż poślubna brzmi cudnie!!!:)))
RedTea
12 stycznia 2013, 09:31Myslalam, ze widzialas te cycate dupencje za oknem :D Ja dzis juz zdrowsza i cos sie poruszam ;) Pozdrowienia!
BlackWithDreams
12 stycznia 2013, 03:26Agatko ja nie rzucam słów na wiatr :) Kiedyś pisałam,że robię przerwę ale napewno wrócę, więc mimo tego,że bardzo długo mnie nie było to miałaś dobre przeczucie żeby mnie nie usuwać ze znajomych :)) ;* zresztą jak bym Ci dała popalić jakbyś to zrobiła noo!! :D ;D ja też niezbyt lubię zimę ale jak nie ma wiatru to jest znośnie :) Piszesz,że planujecie za pare miesięcy wyjazd a ja już myślę o tym,że nie mogę się zdjęć doczekać bo tak bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia :)) i napewno będziesz wtedy pięknie wyglądała :)))))
krcw
11 stycznia 2013, 23:11a ja lubię zimę !
Blama
11 stycznia 2013, 22:53u mnie mnóstwo śniegu też.... a tak nie lubię zimy, byle do wiosny! :) Oj właśnie szukam jakieś kamerzysty i fotografa ale kurczę kapkę daleko by było a szkoda bo byłam zachwycona waszym filmikiem :) buźka
MajowaStokrotka
11 stycznia 2013, 20:46Podróż poślubna to świetna motywacja:)Ja przed swoją ujędrniałam tyłek:)A co do filmów z wesela, to zgadzam się, ze nie każdy kamerzysta nadaje się do takiej pracy.Nasz też zrobił nam super film - wszyscy są zachwyceni i mówią, że po raz pierwszy oglądają tak fajny montaż:)Nie sztuką jest nagrywać wszystko, jak leci...Trzymaj się i nie ulegaj za bardzo słodyczom:)
Dominislava
11 stycznia 2013, 19:40Jak na mnie patrzą tez wszyscy się dziwią, że mam już 18 lat. Chciałam kupić grę komputerową od 18 lat i babka w kasie mnie o dowód pytała ;)
Tysiia
11 stycznia 2013, 19:14Faktycznie młodo wyglądasz!ale to zaleta:):) ja wiem co jest miłego w takich porankach z ukochanym:):):) trzeba docenią każdą chwilę i cieszyć się wspólnie spędzonym czasem!!!!:-)))) buziaczki:***
Windsong
11 stycznia 2013, 19:10Ja dziś walczyłam ze śniegiem od szóstej rano, żeby móc wyjechać z podwórka. Ech też nie lubię zimy, chyba, że nie muszę nigdzie wychodzić i patrze sobie tylko przez okno :)
zemra79
11 stycznia 2013, 19:02a ja bym pobiegala po sniegu!!!
chcebycpieknaaaa
11 stycznia 2013, 18:58Będziesz wiecznie młoda! :D
5kgw2ms
11 stycznia 2013, 18:08No bo ty faktycznie młodziutko wyglądasz :):0 i chudzinka jesteś:)):) jak nastolatka:):)
schocolate
11 stycznia 2013, 18:05No ba, nie ma zmiłuj, ćwiczę dziś i koniec kropa :D dam znać jak mi poszło, może dziś może jutro :)
schocolate
11 stycznia 2013, 18:03Łuuuu, ale dziunie!!! :D aż miło popatrzeć :) Faktycznie masz sporo czasu na osiągnięcie swego ideału :), tego Ci życzę :D ja też mam motywację czerwcową, ale taką zwyczajną, po prostu pojechać nas jezioro i się nie wstydzić :D miłego wieczorku, buźka :*