Wczoraj miałam totalnego lenia! Ząb trochę daje mi się we znaki więc na miasto nie pojechałam no bo jak- w takim nastroju to nic by mi się nie podobało, albo znowu kupiła bym coś ohydnego na siłę i była bym potem na siebie wściekła. Zostałam więc w domku, cieplutkim przyszła koleżanka na kawkę, więc poplotkowałyśmy -przy orzechach i owocach:) Jednak nie było całkiem grzecznie bo wieczorem (w nocy-11 godzina!) pochłonęłam duże Prince Polo. Na poprawę humoru chyba bo nie miałam specjalnej zachcianki na słodkie. Wiem bardzo głupio postąpiłam, tym bardziej że to mnie kiedyś zgubiło-jedzenie na poprawę humoru. Ale nie było tego dużo więc waga się nie zmieniła 48 kg. Gonię pasek na którym mam 47,5 kg. To są zaległości jelitowe więc jak będę grzeczna to do środy powinno się to unormować. W poniedziałek rwanie zęba-wtedy to na pewno apetytu nie będę mieć więc samoistny detox murowany;)
Wczoraj mąż grał wesele, jednak nie jest mi lekko kiedy nie wiem kto tam jest (w sensie czy są jakieś super laski itp) Dzisiaj poprawiny, muszę to jakoś przetrwać. Dzisiaj wspólny obiad z mężem, może spacer bo pogoda nie najgorsza, no i na pewno popołudniowy seks żeby mu głupoty po głowie nie chodziły jak zobaczy tyle ładnych dziewczyn;p
Jak pojedzie zamierzam odpokutować wczorajsze słodkości dużą dawką ćwiczeń:)
Nutka Iw:* ujdzie w tłumie;) jutro będę miec lepszą;))
Trzymajcie się dzielnie , weekend się kończy od jutra będzie łatwiej;)
MIŁEJ NIEDZIELI:*
tylkomnieniezjedz
15 października 2012, 15:22Kiziu jak tam u dentysty? Daj znać :)
piersiastamycha
15 października 2012, 13:09Mam nadzieję, że jesteś już po Kochanie :*. Ja jutro idę z moim ząbem ;D. Poza tym widzę ćwiczonka się pojawiły - super :)!!!
Tysiia
14 października 2012, 22:24widze, że ostatnio sporo ćwiczysz fajnie!!!to bardzo wazne:):):)
Blama
14 października 2012, 19:53Pogoda dziś u mnie śliczna, słoneczko .... :) spacer zaliczony :)
dziuba89
14 października 2012, 19:16A która kobieta nie lubi zakupów ;) Jakie wykonujesz ćwiczenia ? :)
dziuba89
14 października 2012, 16:19Oj zazdroszczę pogody, choć teraz i u mnie się wypogadza :) Bilans podaję w sumie bardziej dla innych, ale menu dzienne w głównej mierze dla siebie, aby zawsze wiedzieć co i ile czego jadłam :) Jeden mały batonik, to aż tak nie duży grzech ;)
LillAnn1
14 października 2012, 15:35He he każdy sposób na faceta jest dobry...my tez już po południowym seksiuku żeby mu nie przyszło do głowy choćby spojrzeć:)
baskowaa
14 października 2012, 14:56Kiziu no gdzież mając taką Żonkę chodziłyby Twemu Małżonowi jakieś inne po głowie ;) ojj dziś pogoda superancka, nic tylko iść na spacer :)
Iwantthissobadly
14 października 2012, 13:14zacznę od nutki-znam i stara hehe;D ale ujdzie jak sama napisałaś Kochana;)nie przejmuj się tam takim wafelkiem-ojj czasem coś wpadnie,ale najważniejsze by wówczas nie płynąć z prądem i nie wcinać ile wlezie,bo już się zaczęło:)no a tam mężulka rozpieszczaj Skarbie by nie myślał o innych,choć jestem pewna,że myśli tylko o swej Agatce;)buziam i miłego dnia Bejb!:***
xJuliette
14 października 2012, 12:26Niezły patent wymyśliłaś na męża! :) ale również uważam, że jemu nie w głowie inne panny, skoro ma obok siebie taką seksowną żonkę, także głowa do góry. A jedzenie na poprawe humoru bardzo dobrze znam, pilnuj się! :P Szkoda zmarnować tego co osiągnęłaś.