21 dni do ślubu
postanowiłam wprowadzić odliczanie połączone z dokumentacją ćwiczeń a będzie to wyglądać tak:
zielone-ćwiczyłam
czerwone-nie ćwiczyłam
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Dzisiaj od samego rana wzięłam się za ćwiczenia ( godzinka się uzbierała) żeby mieć z głowy. I spokojnie mogłam odznaczyć drugi dzień:)
Wczoraj wyszorowałam 3 dywany, ale się poty lały, poćwiczyłam -pół godziny rower, kwadrans aeroby ( skakanka,pajace, biegi w miejscu) i kwadrans na uda i pośladki.
Na imprezie byłam grzeczna-czyli nie piłam alko i nic nie jadłam. Ale pierwszy raz w życiu nie miałam siły tańczyć taka byłam zmęczona!!! Skarb załatwił na pół godziny zastępstwo i mnie odwiózł do domklu, Kochany jest prawda?:) Nigdy w środku imprezy nie wychodził-no bo przeciez jest w pracy. Jedna gówniara mi tam podniosła ciśnienie-przyszła w tak krótkich spodenkach że az jej d...było widać:/ No i była szuplejsza, a jakie nogi ech...
Na szczęście po schudnięciu jest mało dziewczyn o które jestem zazdrosna, potrafię obiektywnie ocenić która ma ładniejsze ciało a która jest grubsza, brzydsza itp...Kiedyś każda była "lepsza" ode mnie przez co na imprezach miałam zawsze zły humor i chodziłam obrażona na mojego jak gdzieś w bok spojrzał:/ Teraz trochę lepiej sobie z tym radzę bo mam wyższą samoocenę-wczoraj chłopcy którzy mnie próbowali wyrywac mieli po 18 lat:) prawie 10 lat młodsi
WAGA: 46,7 kg za wczorajsze prace domowe i ćwiczenia mała nagroda:)
Dzisiaj będę hmmm....pracować? Będę prowadzić karaoke w takiej jednej knajpce u znajomego. Miał to robić mój ale ma imprezę i nie znalazł zastępstwa więc przeszkolił mnie w obsłudze sprzętu no i wpadnie coś kaski:) na ślubne butki :))
W niedzielę Skarb gra poprawiny-muszę sobie jakoś zorganizować wieczór...
Dla Iw:* Znam współ-wykonawcę tego ciut śmiesznego kawałka;)
http://www.youtube.com/watch?v=Cdky7bgPnKI
MIŁEGO DNIA CHUDZINKI
DIETKUJEMY
ĆWICZYMY
BO NIC SAMO SIĘ NIE ZROBI!!!!
postanowiłam wprowadzić odliczanie połączone z dokumentacją ćwiczeń a będzie to wyglądać tak:
zielone-ćwiczyłam
czerwone-nie ćwiczyłam
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Dzisiaj od samego rana wzięłam się za ćwiczenia ( godzinka się uzbierała) żeby mieć z głowy. I spokojnie mogłam odznaczyć drugi dzień:)
Wczoraj wyszorowałam 3 dywany, ale się poty lały, poćwiczyłam -pół godziny rower, kwadrans aeroby ( skakanka,pajace, biegi w miejscu) i kwadrans na uda i pośladki.
Na imprezie byłam grzeczna-czyli nie piłam alko i nic nie jadłam. Ale pierwszy raz w życiu nie miałam siły tańczyć taka byłam zmęczona!!! Skarb załatwił na pół godziny zastępstwo i mnie odwiózł do domklu, Kochany jest prawda?:) Nigdy w środku imprezy nie wychodził-no bo przeciez jest w pracy. Jedna gówniara mi tam podniosła ciśnienie-przyszła w tak krótkich spodenkach że az jej d...było widać:/ No i była szuplejsza, a jakie nogi ech...
Na szczęście po schudnięciu jest mało dziewczyn o które jestem zazdrosna, potrafię obiektywnie ocenić która ma ładniejsze ciało a która jest grubsza, brzydsza itp...Kiedyś każda była "lepsza" ode mnie przez co na imprezach miałam zawsze zły humor i chodziłam obrażona na mojego jak gdzieś w bok spojrzał:/ Teraz trochę lepiej sobie z tym radzę bo mam wyższą samoocenę-wczoraj chłopcy którzy mnie próbowali wyrywac mieli po 18 lat:) prawie 10 lat młodsi
WAGA: 46,7 kg za wczorajsze prace domowe i ćwiczenia mała nagroda:)
Dzisiaj będę hmmm....pracować? Będę prowadzić karaoke w takiej jednej knajpce u znajomego. Miał to robić mój ale ma imprezę i nie znalazł zastępstwa więc przeszkolił mnie w obsłudze sprzętu no i wpadnie coś kaski:) na ślubne butki :))
W niedzielę Skarb gra poprawiny-muszę sobie jakoś zorganizować wieczór...
Dla Iw:* Znam współ-wykonawcę tego ciut śmiesznego kawałka;)
http://www.youtube.com/watch?v=Cdky7bgPnKI
MIŁEGO DNIA CHUDZINKI
DIETKUJEMY
ĆWICZYMY
BO NIC SAMO SIĘ NIE ZROBI!!!!
krcw
14 lipca 2012, 20:00no super że wzięłaś się do ćwiczenia;):) ja też staram się ćwiczyć, choć czasem niestety odpuszczam a wiem że nie mogę;)
Iwantthissobadly
14 lipca 2012, 17:34nie nie Słonko nie to:)zgaduj dalej!!!:D
Iwantthissobadly
14 lipca 2012, 16:39Kochana fajne to odliczanie ślubno-ćwiczeniowe;))takie praktyczne i motywujące bardzo;)waga bardzo ładnie reaguje ojj bardzo!aaa i twój przyszły Mąż zachował się super;)no i miło,że masz możliwość w tak przyjemny sposób sobie dorobić kaskę;)a pioseneczkę znam i jest bardzo przyjemna;))no nic samo się nie zrobi masz rację Kochanie!buziole!:*
karolcia191993
14 lipca 2012, 15:36trzymajta się ! ;-)
LillAnn1
14 lipca 2012, 13:50Ja też wczoraj ćwiczyłam. Na rowerku 20 minut i jakieś 200 kalorii poszło,potem w łazience aeroby bo chłopakom przeszkadzało moje skakanie w zaśnięciu,jakieś 15 minut. No a jak zasnęli to ćwiczyłam jeszcze 15 minut aerobów,czyli w sumie 50-60 minut zliczając wszystkie wygibańce i tańce :) Super,że waga spada,u mnie dzisiaj rano pokazała 51,6. buuu,przytyłam pół kg przez te oostatnie obżarstwa... Ale mnie zmotywowałas kochana do ćwiczeń-jak zawsze :* więc działam razem z Tobą:)
mobilization
14 lipca 2012, 12:27Dziękuję! :)
mobilization
14 lipca 2012, 12:06:O Mogłabyś mi je podesłać/opisać, cokolwiek? :D
mobilization
14 lipca 2012, 11:50I oby tak dalej! :) Też wolę ćwiczyć rano żeby mieć już później z głowy. ;) Te ćwiczenia na uda są skuteczne?
piersiastamycha
14 lipca 2012, 11:43Fajniutki pomysł z tym odliczaniem:)!!! Nie masz się co martwić i stresować niepotrzebnie, bo Ty jesteś śliczna i inne cizie w clubie Ci nie dorównują;). Ja to wczoraj dałam w palnik z KRÓWKAMI Kiziu :/, ale zamierzam dziś poćwiczyć, nie ma, że boli:). Miłego dzionka i udanego karaoke :*