Jak w tytule. Porządziłyśmy wczoraj ze świadkową i to ostro;) Na wadze 47,2 kg czyli 1,2 kg nadwyżki po 4 dniach kompletnego niepilnowania się. Pewnie z tydzień minie zanim wrócę do paskowej wagi 46kg. Pogodziłam się już z faktem że nie będzie 45kg na ślubie. Byle bym utrzymywała wagę w granicach 46-47kg i będę szczęśliwa:) Od dzisiaj zaczynam ćwiczenia i wracam do dawnego sposobu odżywiania się.
Jak ogarnę dom po imprezie, to mam w planie pół godzinki roweru i pół godzinki podłogowców. Może stopniowo dorzucę jeszcze coś, ale na początek wystarczy godzinka dziennie, tym bardziej ze od kilku miesięcy nie ćwiczę:/ No to do dzieła:)
Dla Iw :*
http://www.youtube.com/watch?v=6qy9iL7tJ04
buziaki dla Was:*:*:*
poczytam co u Was i biegnę ogarniać chatę bo jest mały syfek;p
Jak ogarnę dom po imprezie, to mam w planie pół godzinki roweru i pół godzinki podłogowców. Może stopniowo dorzucę jeszcze coś, ale na początek wystarczy godzinka dziennie, tym bardziej ze od kilku miesięcy nie ćwiczę:/ No to do dzieła:)
Dla Iw :*
http://www.youtube.com/watch?v=6qy9iL7tJ04
buziaki dla Was:*:*:*
poczytam co u Was i biegnę ogarniać chatę bo jest mały syfek;p
MajowaStokrotka
13 lipca 2012, 06:58Znająć Twoje samozaparcie, na pewno szybciutko wrócisz do wagi paskowej:)
LillAnn1
12 lipca 2012, 22:29O to możemy zacząc od nowa razem bo ja też nic tylko się ostatnio obżeram..na wagę nie wchodzę bo się boję...Dzisiaj osiągnęłam dno....nic tylko wpieprzałam,no i co,że starałam się nie mieszać białka i węglowodanow skoro wpieprzam więcej niż potrzeba...czuję się ciężko potwornie,mam wzdęcia takie,że mi brzuch rozsadza,wyglądam jak w 5 miesiacu ciąży kiedyś...koszmar.. Chyba się wezmę za ćwiczenia,moze chociaż dzisiaj leniwie na rowerku popedałuję bo i tak na nic intensywniejszego nie znajdę sił,zbyt mocno boli mnie brzuch i rozsadza jelita... Nie cierpię siebie..
anitka24
12 lipca 2012, 20:00jejku jakbym ważyła te twoje 47 kilo, jejku chciałabym :-)
alexis.92
12 lipca 2012, 19:43ehh ja mam zawsze tak że ja zaczynam jeść to na 2 dzień nie umiem sie ogarnąć, nie wiem jak mam to zmienic...zaczynam się samej siebie bać.. ;(( owszem przytyłam..albo tak spuchałam? niewiem już sama..
Julia1993
12 lipca 2012, 19:40oh chciałabym mieć te wage nad którą sie użalasz . :DD ale i tak życze powodzenia .., skoro chcesz schudnać .., to trzymam kciuki ! :)
Iwantthissobadly
12 lipca 2012, 18:53Kobieto no to ładnie spinaj swoje chude poślady i działaj bo więcej wzrostów nie toleruję;D a tak poważniej Skarbie na pewno osiągniesz te swoje 45kg,ale sama zobacz już osiągnęłaś to co dla Ciebie kiedyś było marzeniem!!!zobcz ile osiągnęłaś i jak wyglądasz i jak reagują na Ciebie faceci i sam twój Narzeczony!a nutka przednia;D
Cytrynka86
12 lipca 2012, 18:49kochana jakbym miala taka wage jaka masz obecnie to nie zalamywalabym sie kilogramem w ta czy druga strone:)motywujesz mnie do cwiczen chyba zaraz sie przeprosze z rowerkiem:)
Sunshine...
12 lipca 2012, 18:16Wiem, że szału by nie było, ale chciałabym coś więcej niż te marne 0,6 kg :( Ale cóż - trzeba się cieszyć nawet takimi marnymi spadeczkami :) Może kolejne 10 dni będą owocniejsze? :D
junes
12 lipca 2012, 17:18alez ja ci zazdroszcze tej wagi :((
AtomowaKluska
12 lipca 2012, 17:16hehe podpisuje sie pod krcw xD znajac ciebie to nawet 44,5 będzie ;p mnie po kijach len ogarnął najadlam sie makaronu z brokułami i koniec xD
krcw
12 lipca 2012, 17:14:);) a ja się założę że znając Ciebie dobijesz do 45 kg;):) Ty jesteś do tego zdolna;):* trzymam kciuki:*:*
Paprotkaaaa
12 lipca 2012, 16:35a kiedy ten szczesliwy dzien wypada ??:)
piersiastamycha
12 lipca 2012, 16:27Ja też Kochanie uważam, że wyglądasz super:)!!! Chociaż, hm.. znając Twoje możliwości raz dwa nadgonisz do wagi paskowej:*, czego Ci przeogromnie życzę:). Buziaki:*:*:*
Sunshine...
12 lipca 2012, 16:23Aj tam, wyglądasz świetnie nawet bez "46" na wadze! :) Po co się zamęczać? ;)