Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:(((((


Miałam długi i zrzędzący i bardzo wulgarny wpis więc może to i dobrze ze się skasował.
Takiego PMS-u to chyba jeszcze nie miałam. Tak się dzisiaj wkurzałam ze aż się popłakałam:(( Mój mnie tak wkur...że sobie sprawy nie zdajecie. Do ślubu nie całe 4 tygodnie a On wszystko przekłada, bo jest czas. Prosiłam kilka razy weź obrączki zaniesiemy do poszerzenia, ostrzegałam jak nie weźmiesz dzisiaj obrażę się , no i oczywiście zapomniał:((( To już mnie przerasta,o wszystkim muszę sto razy przypominać, a on i tak zapomni. Nie ogarnę sama tego wszystkiego, to jest tez jego ślub więc powinien wykazać więcej zainteresowania:((
Powiedziałam mu ze jak się nie zainteresuje w wystarczającym stopniu to oleję resztę przygotowań i sam będzie musiał wszystko dopiąć na ostatni guzik, a jak się mu nie uda zrobić wszystkiego jak należy to nie chciała bym być w jego skórze. Moze to wina okresu, a może stres przed tym wielkim dniem, a może to ON nie zachowuje się tak jak powinien. Na pierdoły (piłka nożna) ma czas ale to co ważne (przygotowania do ślubu) na dalszy plan:(((
Bilans dnia 1500 kcal-z czego połowa to słodycze i białe pieczywo i to jeszcze na noc-cudownie.
Mam dość :((( idę spać. Oby niedziela była lepsza:(((
  • Naaii

    Naaii

    10 lipca 2012, 05:50

    Słoneczko nie przejmuj się nic ;* też przydał by Ci się jakiś odpoczynek ;* buziam ;**

  • Iwantthissobadly

    Iwantthissobadly

    8 lipca 2012, 20:44

    ojj Kochanie moje Słodkie!!!:***jejku no zdarzają się gorsze dnie!wierz mi,że ja Ciebie całkowicie rozumiem,bo sama się z moim często sprzeczam właśnie o taki zlewczy stosunek,albo coś w stylu,że jeszcze jest na to czas,się zrobi,nie ma co panikować,a ja zapewne jak i Ty wolałabym żeby było załatwione i by było z głowy.Ahhh ci faceci.Główka do góry Kochana;*na pewno stres przed tym wielkim dniem też daje Ci ostro popalić!:*trzymaj się dzielnie!:**

  • piersiastamycha

    piersiastamycha

    8 lipca 2012, 20:31

    A wiedziałam ;) za co Ci bardzo dziękuję:*:*:*

  • quattuor

    quattuor

    8 lipca 2012, 12:42

    Witaj ! Wiesz dokładnie wczoraj też wybuchłam złością na swego mężczyznę - niepowodzenia w pracy, ciągły stres i brak czasu na pobycie razem ze sobą ... Problemy nawarstwiają się i po pewnym czasie muszą znaleźć swe ujście ... Mi pomogła przespana noc, herbatka z melisy i zabiegi kosmetyczne ah i kawa ! Jesteś cudowną i piękną kobietą, sinusoidy góry i dołu nie zaszkodzą Ci - PAMIĘTAJ !!! Jesteś dzięki temu silna !

  • Rubiaa

    Rubiaa

    8 lipca 2012, 11:57

    Słońce to tak czasem jest :) może rzeczywiście narzeczony się denerwuje i po prostu z tego wszystkiego zapomina :) przyznać się nie przyzna , że ma stres bo to w końcu FACET :) rozumiem , że nie chcesz robić wszystkiego sama , aczkolwiek powiem Ci szczerze , że ja bym chyba wolała bo miałabym pewność , że przynajmniej będzie dobrze :P Twojemu też trzeba poszerzyć obrączkę ? ;) mając wagę 45 kg z gramami to bym się nie przejmowała tym co jem i to na noc :( gratuluję ! :*

  • piersiastamycha

    piersiastamycha

    8 lipca 2012, 09:58

    Ten cały kocioł przygotowań i nawał obowiązków spadł na Ciebie, więc teraz Kochana nic dziwnego, że tak reagujesz - stres na pewno daje o sobie znać, ale będzie dobrze :*. Postaraj się zrobić coś dla siebie i odstresować się,bo się wykończysz Kochanie:(. Buziam i przytulam, by wszystko się skończyło po Twojej myli:*

  • Cytrynka86

    Cytrynka86

    8 lipca 2012, 08:21

    mam nadzieje,ze to wszystko wina @ a z facetami juz tak jest ja sto razy muze mojemu o wszystkim mowic a potem i tak zapomina i sciemnia.Co oni by bez nas zrobili????rady by sobie jeden dzien nie dali,a my bez nich????ZYCIE BYSMY SOBIE ULOZYLY;)zawsze tak mojemu mowie:)

  • alexis.92

    alexis.92

    8 lipca 2012, 08:13

    ejj kochana nie możesz się aż tak wszystkim przejmować! idz z koleżankami na jakis babski wieczór, niech poopowiadją co u nich żebys chcoć na chwilę mogła zapominieć o tych całych przygotowaniach! po za tym panna młoda powinna byc zrelaksowana i piekna, a nie zestresowana i zmęczona! Wykończysz się! ;**** ja jak mam PMS to jeszcze puchne cała ;(

  • kasiulabrzydula

    kasiulabrzydula

    8 lipca 2012, 08:06

    oj biedactwo mam nadzieje ze to chwilwe moj zato mi pomaga caly czas we wszystkim odnosnie slubu wiec ja narzekac nie moge bo jest chyba nawet lepiej niz wczesniej milego dnia

  • LillAnn1

    LillAnn1

    8 lipca 2012, 01:15

    kochanie..jak ja Cię rozumiem.... Co do kalorii to ja pięknie trzymałam dietkę cały dzień,zjadłam wprawdzie bardzo mało więc wieczorem na grillu zjadłam 2 kaszanki,kiełbasę i szaszłyka...bosko,jutro pewnie znów będzie mega wzrost...tym razem jednak alkoholu nie piłam bo i grill nie był z młodymi tylko z teściową i ciotkami... Za to wzięło mnie wieczorem na sprzątanie całej łazienki wiec trochę kalorii spaliłam...ale na sport nie mam sił,jest zbyt gorąco na ćwiczenie..W domu przy otwartych oknach mam 25-26 stopni więc jest masakra.

  • krcw

    krcw

    8 lipca 2012, 00:48

    hmm no rozumiem, niestety faceci tak mają, że za bardzo nie myślą o ślubie i o przygotowaniach, im się wydaje często, że wszystko się samo załatwi;):) mój może nie jest aż taki zapominalski czy coś ale ile on się nagada, ciągle narzeka, ile to problemów z tym wszystkim, ile załatwień i jakie to wszystko meczące;):) i zrozum tu facetów;):);*

  • Julkaaaaaaaa

    Julkaaaaaaaa

    8 lipca 2012, 00:12

    Ojej , noo to nie za fajnie :( Ale spokojnie Kochana , na pewno będzie lepiej ;) Faceci tacy są niestety i trzeba się z tym pogodzić bo inaczej się zwariuje . . Musisz myśleć pozytywnie bo bez tego ani rusz . I nie przejmuj się aż tak bardzo tym , że zjadłaś te produkty na noc , jakoś odrobisz jutro :) Nie warto się tak zadręczać bo wiadomo , że niektóre rzeczy są dla nas męczące i mogą nas przerastać , ale to powinno być dla nas motywacją ! :) Powinnaś uwierzyć w siebie i iść do przodu :) Trzymam za Ciebie kciuki :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.