Hej Kochane:)
Sprawa wygląda tak: we wtorek odpuściłam sobie, bo cały dzień ciężko pracowałam fizycznie w zimnie na magazynie (robiłam inwenturę), jak wróciłam do domu to już czułam wszystkie mięśnie:) Wczoraj natomiast zrobiłam sobie 50 minut Pilatesu, bardzo mi się te ćwiczenia podobały. Naprawdę bardzo się zrelaksowałam i nie zmęczyłam, a czułam wszystkie mięśnie.. dla mnie to jak połączenie callanetics i trochę ewy Skalpela, ale wszystko w wolnym tempie, takim płynnym:) Jak ktoś ma problemy z kręgosłupem to naprawdę polecam te ćwiczenia. Wszystkie w pozycji leżącej.
Dzisiaj z kolei byłam na spacerze 40 minutowym i mam zamiar jeszcze zrobić Skalpel, bo troszkę nagrzeszyłam (zjadłam tak wielkiego hot doga, że aż nie wierzę, że dałam radę, co prawda hot dog robiony w domu z pomidorkiem, ogórkiem kiszonym, ale buła pszenna niestety:)
No, poza tym dieta mi nie wychodzi:) Staram się ograniczać, ale jest zima i tak mnie wszystko kusi:) Ale grunt, że się staram:) Stwierdzam, że bardzo lubię jeść, tak bardzo, że zaczynam wątpić, że kiedykolwiek schudnę, ale warto marzyć:)
Pozdrawiam
Sprawa wygląda tak: we wtorek odpuściłam sobie, bo cały dzień ciężko pracowałam fizycznie w zimnie na magazynie (robiłam inwenturę), jak wróciłam do domu to już czułam wszystkie mięśnie:) Wczoraj natomiast zrobiłam sobie 50 minut Pilatesu, bardzo mi się te ćwiczenia podobały. Naprawdę bardzo się zrelaksowałam i nie zmęczyłam, a czułam wszystkie mięśnie.. dla mnie to jak połączenie callanetics i trochę ewy Skalpela, ale wszystko w wolnym tempie, takim płynnym:) Jak ktoś ma problemy z kręgosłupem to naprawdę polecam te ćwiczenia. Wszystkie w pozycji leżącej.
Dzisiaj z kolei byłam na spacerze 40 minutowym i mam zamiar jeszcze zrobić Skalpel, bo troszkę nagrzeszyłam (zjadłam tak wielkiego hot doga, że aż nie wierzę, że dałam radę, co prawda hot dog robiony w domu z pomidorkiem, ogórkiem kiszonym, ale buła pszenna niestety:)
No, poza tym dieta mi nie wychodzi:) Staram się ograniczać, ale jest zima i tak mnie wszystko kusi:) Ale grunt, że się staram:) Stwierdzam, że bardzo lubię jeść, tak bardzo, że zaczynam wątpić, że kiedykolwiek schudnę, ale warto marzyć:)
Pozdrawiam
fitnessmania
29 marca 2017, 19:01A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
MissLilyOfTheValley
17 stycznia 2014, 15:09Ojj ja też uwielbiam jeść. I to uwielbiam jedzenie takie pyszne, na bogato... Ale to jest trochę tak, że ciężko jest tylko na początku, trzeba się "przestawić". Po jakimś czasie nowe nawyki wchodzą nam w krew, a poza tym żal nadrabiać to, co udało się już zgubić :) Więc trzymam kciuki, uda ci się na pewno, tylko nie przestawaj w to wierzyć!
liliana200
16 stycznia 2014, 20:56Hm ja też uwielbiam jeść, jakby było to możliwe i bym nie tyła jadła bym cały czas :)
Ecambiado
16 stycznia 2014, 20:00a gdzieś te ćwiczenia są na necie?? // ooj, dzis siostra przyjechała z ciastkami i dzień zakonczył się zamiast zdrową kolacją, to posiedzeniem przy słodyczach...eh w moim domu to ciężko bo wszyscy kochają słodkie:P ale dobrze, że był to hot dog domowy- ominęła Cię prażona cebulka i sosy :)
grubasek266
16 stycznia 2014, 19:44Myślę, że nie będzie to przesadą jak napiszę, że wszyscy tutaj uwielbiamy jeść :) Chodzi o to żeby robić to z głową - może i wszystko kusi, ale lato już za pasem i jestem przekonany, że będziesz żałować jeżeli się nie opamiętasz. Samo staranie się może nie wystarczyć, więc weź się w garść kobieto! ;)