Witajcie Kochani
Rocznicowe świętowanie przesunęło mi sę na cały weekend, nagrzeszyłam że hej, ale już pora się ogarnąć. Nasłuchałam się komplementów troszkę i chyba mi się zbyt miło zrobiło, skoro wrzuciłam na totalny luz. Ale dość tego! Nadal mam nadwagę i mam z czym walczyć, a wymarzona figura kryje się gdzieś za piętnastoma kilogramami. Przede mną więc jeszcze wiele wyrzeczeń, godzin treningów i silnej woli. Poza tym nie osiągnęłam jeszcze mojego największego celu: Nauczyć sie zdrowo i dietetycznie żyć. Do roboty więc! :) wszystkim życzę miłego poniedziałku.
Stay fit!
Grubaska.Aneta
28 października 2014, 16:29Człowiek kurcze od komplementów lubi mięknąć i osiadać na laurach, ale damy radę, my jesteśmy waleczne nie inaczej:)
Kinguszka
28 października 2014, 17:21Pewnie, że damy radę, Moja Droga! :)
studentka_UM_Lublin
28 października 2014, 12:44i jak tam udało się poćwiczyć?:) jakie plany na dzisiaj? pozdrawiam i życzę miłego dnia :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
Kinguszka
28 października 2014, 17:20Pewnie, że się udało :) byliśmy na zajęciach ze swingu i spociłem się jak szczur ;) dziś będzie basen :) Jutro postaram się wypełnić Twoją ankietę. Jakby przypadkiem wyleciało mi z głowy, to przypomnij się kńcem tygodnia ;) pozdrawiam :)
noir9
27 października 2014, 13:51stay focus ;)
Kinguszka
27 października 2014, 13:54I will! :)