Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rocznicowo, Powrotowo :)

Witajcie Kochani!

Przepraszam, że nic nie pisałam przez ponad miesiąc...kajam się (loser) Wszystko przez to że mam superową grupę wsparcia i jak już opowiem moim dziewczynom o swoich emocjach, to pisanie tutaj wydawało mi się powtarzaniem się. Ale, ale...stęskniłam się za pisaniem pamiętnika i już jakiś czas temu postanowiłam powrócić. A rocznicowy wpis wydaje mi się dobry na powrót z fotką :) Proszę mnie przygarnąć z powrotem (dziewczyna) A co się działo u mnie przez ostatnie tygodnie? Oczywiscie byłam grzeczniutka dietkowo, z jedną małą wpadką. Z ćwiczeniami...hmmm...jak to u mnie, raz lepiej, raz gorzej ;) ale staram się do nich mobilizować, chociaż zazwyczaj idzie jak po grudzie. Zapisałam się za to z mężem na kurs swingu i raz w tygodniu mam obowiązkowy trening, bo ten taniec jest w stanie wydusić ze mnie siódme poty :) And I love it! <3 Jak może ktoś z Was zauważył udało mi się dojść do siódemki z przodu! :D(puchar) Z czego baaardzo się oczywiście cieszę i jestem niesamowicie dumna z siebie :D widać różnicę moim zdaniem i powoli zaczynam wyglądać dobrze, zresztą sami oceńcie :)

Siódemkę z przodu ujrzałam po raz pierwszy wczoraj i był to ogólnie jeden z najcudowniejszych dni w tym roku, jako że wczoraj była tez moja piąta(!) rocznica ślubu :)(alkohol)<3:* Z tej okazji postanowiłam sobie dać oczywiście dyspensę dietkową, ale przygotowałam jedzonko myślę dość rozsądne kalorycznie. Na pierwszy rzut poszły małże z krewetkami w sosie śmietankowym (wiem, wiem...ale przecież nie piłam tego sosu litrami, tylko troszkę zjadłam) oto zdjątko mojej skromnej potrawy, jeszcze w garze 

Jako smakołyk zrobiłam mini zawijańce z łososiem i rukolą, ze szpinakiem i orzechami oraz z serkiem pleśniowym, orzechami i winogronami...omnomnomnom:)

A teraz ja :D ROCZNICOWO

I jeszcze zdjęcia sylwetki, zrobione dzisiaj 

A jeszcze pod koniec wakacji prezentowałam się mniej więcej tak:PP

Niestety nie mam lepszego zdjęcia sylwetki z okresu kiedy ważyłam najwięcej, bo wtedy miałam taki sposób na siebie, że robiłam zdjęcia tylko twarzy a inne obcinałam lub kasowałam, dobrze, że to się ostało. Mam dobre zdjęcia z okresu jak ważyłam 85kg ale z nimi zrobię porównanie jak dojdę do 75 :)Ja już widzę różnicę i nie mogę się doczekać co będzie jak dojdę do szóstki z przodu...:D

OK, lecę poalutku, bo dziś jeszcze kolejna kolacja rocznicowa, ale jutro...WRACAM DO ŚCISŁEJ DIETKI!!!

Miłego weekendu wszystkim zyczę!

Stay fit!

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    26 października 2014, 00:43

    No i masz w garści szczęśliwą siódemkę:) A ty cudownie piękna:)!

    • Kinguszka

      Kinguszka

      26 października 2014, 09:14

      :) dziękuje :) mam w garści i muszę pilnować, żeby mi nie odfrunęła ;)

  • Lolaki

    Lolaki

    25 października 2014, 20:28

    Wow Kingus wygladasz olsniewajaco Ty juz jestes super laseczka i innaczej sie do Ciebie nie bede zwracac .no no mial maz fajna rocznice;-))))

    • Kinguszka

      Kinguszka

      25 października 2014, 21:14

      Dziękuję Kochana :) :* w głowie mi się poprzewraca od tych komplementów ;) ale od jutra razem jedziemy dalej! :)

  • annna1978

    annna1978

    25 października 2014, 17:33

    Stay fit sister!

    • Kinguszka

      Kinguszka

      25 października 2014, 21:15

      Oh yes my dear! ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.