Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
fajny dzien


Nasza nocna podroz sie udala, choc ppzniej moj maluszek nie mogl zasnac z wrazenia.

Moj Cristian chyba cos sie domyslil i przyjezdza juz dzis wieczorem;) wiec musialam na szubkiego sie przygotowac. Rodzinke zoStawilwm, synusia polozylam SPAC, a sama w miedzyczasie pyknelam sobie Skalpel:). Juz sie nie move doczekac kiddy nie bedzie on mi sprawial trudnosci, ale jeszcze mi brakuje duzo!!! Jedngeo jeszcze nie czaje, go ewka mowi, czujecie miesnie! A ja ich nie czuje jak cwicze, co znaczy ze zle cwicze czy co? Ktos sie?

Z die ta dzis take sobie, go na sniadanje byly wloskie ciastka sniadaniowe ale to dLej ciastaka! Cale szczescie ze tylko 3, do tego pomarancz I herbata. B Na obiad porcja makaronu..moglam poprosic o mniej ale sie wstydzilam:( a pozniej drugie danie z miesa I k ziemniaczkow, no I oczywiscie ziemniaczkow sobie nie od.owilam.... Eh jeszcze sporo pracy przedemna z tymi nawykami zywieniowymi.... A kasza jaglana lezy w torbie....bo mi glupio bylo ja wyciagnac...eh dupa ze mnie No ale bedzie lepiej!;) Juz ja wam pokaze! Pozdrowka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.