oj te słodycze... wczoraj mnie wzięło na michałki i ptysie... po niedzieli detox... tylko jak się tu odchudzać kiedy dzieciaki co chwilę dostają słodycze a barek aż pęka w szwach.... i kiedy przychodzi słabszy dzień wiadomo gdzie się udać;(
trzeba wymazać słodkości z pamięci...zrobić reset i podjąć świąteczne wyzwanie oraz nie dać się pokonać pokusom ...amen