Dosłownie jak w tytule. Nigdy nie miałam pryszczy, nawet w tym cholernym wieku dojrzewania, a teraz moja twarz pokryta jest krostkami. Moje włosy to jakaś totalna paranoja. Ułożyć się ich nie da, każdy w inną stronę, jedna połowa się kręci, druga wręcz przeciwnie. Ja je czeszę, szczotkuję, a one i tak swoje. Wpadłam na pomysł potraktowania ich prostownicą i co? proste były przez jakieś 30 min i się rozczochrały. Moje piękne długie paznokcie zaczęły się rozdwajać. Nie mogę ich pomalować, bo zapach lakieru przyprawia mnie o mdłości. Przestałam nawet się malować na co dzień, bo kosmetyki śmierdzą. Wyobraźcie sobie, że mój ulubiony perfum też zaczął mi śmierdzieć!! Jeszcze trochę a będę wyglądała jak księżniczka Fiona, bo od nieużywania kosmetyków zzielenieje. Muszę umówić się do kosmetyczki na jakieś oczyszczanie twarzy, hennę i inne takie, żeby jakoś wyglądać. Nie mogę na siebie patrzeć.
Co do mojego jedzenia. W życiu nie jadłam tyle słodkiego co teraz. Codziennie coś. A to batonik, a to ciasteczko, drożdzóweczka, a waga ani w te ani wewte. Stoi w miejscu.
Mięsa nie toleruję w ogóle. Sam zapach sprawia, że mi niedobrze. Na szczęście już nie wymiotuję. Tylko mnie permanentnie mdli.
Mięsa nie toleruję w ogóle. Sam zapach sprawia, że mi niedobrze. Na szczęście już nie wymiotuję. Tylko mnie permanentnie mdli.
Za tydzień idę do lekarza na badania kontrolne. Już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę znowu mojego Bąbelka. Coś mi się wydaję, że to będzie dziewczynka. Wszystko na to wskazuje. Pią natomiast twierdzi, że to będzie chłopak. Nawet piłkę już kupił, bo stwierdził, że ktoś musi w przyszłości zastąpić tych pateraków z reprezentacji Polski.
Kto, będzie, to będzie. Ważne żeby Bąbelek się zdrowo rozwijał.
Kto, będzie, to będzie. Ważne żeby Bąbelek się zdrowo rozwijał.
mogeichce
28 marca 2013, 20:10Nie ma za co :* Ciekawe czy osoby wypowiadające się, mają choć trochę pojęcia i doświadczenia w tematach ciązy i kosmetyków :D Może ja się mylę? Co tam kilka lat doświadczenia w zawodzie... Co do chemii żyjemy w XXI wieku i wszędzie trochę jej jest. W kosmetykach, w tym co jemy, nawet w ubraniach. Wychodziłoby na to że, w ciąży nie można używać pudru, dezodorantu a już najlepiej uciec z miasta i żyć w lesie :D Nie ma co popadać w paranoje. Do nas, do salonu przychodziło pełno kobiet w ciąży na najróżniejsze zabiegi. Jak masz ochotę to idź, uprzedź kosmetyczkę o ciąży żeby, nie stosowała np. darsonvala do dezynfekcji twarzy i się nie martw, jak wolisz poczekać, poczekaj :)
kokoszanelka
27 marca 2013, 18:48Heh ponoc dziewczynki odbieraja urode! Co do zabiegow kosmetycznych odradzam bo wszystko moze zaszkodzic, jedynie jakis peeling enzymatyczny i maseczki ale dopiero po 13 tygodniu! Pamietaj zeby poinformowac kosmetyczke o ciazy! Buziaki
tymciazylcia
27 marca 2013, 18:19Zdrówka dla ciebie i Bąbelka :)
mogeichce
27 marca 2013, 16:30Nie ważna płeć, ważne że, zdrowo rośnie :) Mi 'na dwoje babka wróżyła'. Miałam wymioty i okropne samopoczucie do 4 miesiąca, brzuch w kształcie piłki - dziewczynka. Za to cera mi się poprawiła, miałam mocne włosy i paznokcie, rósł tylko brzuch - chłopak. W sumie, to nie wierzę w te przesądy... Myślę że, to przypadek.
AnnaAleksandra
27 marca 2013, 14:01Moja droga nie martw się :P jak urodzisz to Ci minie :P
Kokosanka2020
27 marca 2013, 11:57Tak Kochana, mnie żadne mrozy nie straszne :P :P płaszczyk musi być... w zimówce się czuję jak wielka nadmuchana beza ;))) mama też na mnie krzyczy, na szczęście nie widzi na taką odległość i na krzyku się kończy ;)) ja tam gorąca dziewczyna jestem, więc zimówka to tak na -30 owszem, ale nie na -10 ;)) ech ;) pozdrowię Ł., z pewnością i mam nadzieję, że może jednak Ciebie pozna jako pierwszą, bo z tymi teściami to lepiej poczekać, wiadomo jak jest ;) ;))) z życzeniami to się jeszcze odezwę, bliżej Wielkanocy, ale już mogę życzyć zdrowych, spokojnych świąt....:* Pamiętaj, kolejne spędzicie już w trójeczkę :))) :* super! buziaki!! :)):*
Kamila112
27 marca 2013, 11:57Wszystkiego dobrego :)
Kokosanka2020
27 marca 2013, 11:40Oj, ale się uśmiałam z tej piłki! :))) widzę, że szanowny Mąż szaleje ;P i dobrze....dzieciątko trzeba rozpieszczać od samego poczęcia ;)):* w to, że zbrzydłaś nie wierzę.... nawet jeśli trochę to i tak nadal będziesz śliczna :))) nie wolno się załamywać....to taki szczególny okres życia, trzeba przyjąć wszystko co daje los :) mam nadzieję, że apetyt powróci, mdłości odejdą i święta spędzisz radośnie i spokojnie, bez zbędnych rewolucji :)) pozdrawiam serdecznie :*
Pixy.
27 marca 2013, 11:21podobno jak nosi się w brzuszku dziewczynkę to się "brzydnie" tzn. cera się pogarsza... Więc może będzie dziewczynka :)
ewela22.ewelina
27 marca 2013, 10:58wiadomo zdrowe to najwazniejsze:)