Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W bezsensie sens


Jestem na diecie, ćwiczę, a nie chudnę. Przyczyna może być jedna: jestem na złej diecie. Albo moje posiłki są bezwartościowe, za małe i organizm się broni przed czymś (tylko przed czym?) i nie chudnę, albo sama nie wiem co. Muszę zacząć lepiej komponować jedzenie i przede wszystkim nie wykluczać słodyczy, bo później rzucam się na czekoladę/ciastka/wafelki jakbym nigdy tego nie jadła. I wtedy pożeram i chłonę. Bez sensu.
Ćwiczenia - to głównie zumba, ale jakieś dywanówki też wpadają więc źle nie jest.

Dzisiaj kupiłam swoje pierwsze krótkie spodenki. Założę w sobotę, może Pią cyknie mi fotę więc się pokażę.

Dzisiaj krótko, bo muszę pisać tę cholerną pracę semestralną z tej cholernej polityki społecznej.

Meni:
7.00 owsianka z bananem, konfiturą śliwkową
11.00 kanapka z chleba orkiszowego z szynką drobiową i serkiem Almette z ziołami
13.00 wafelek typu Gresiek, ale połowę mniejszy i bez czekolady
15.30 sałatka: pomidor, oliwki, ser biały
17.00 mandarynka
Teraz: ziemniaki z worka z keczupem :)


W bezsensie sens jest jedynym awansem, balansem w naturze równowagi korekta
unoszę się ponad to na specjalnych efektach...
  • agggg

    agggg

    5 grudnia 2012, 21:23

    szczerze, to w diety nie wierzę. w racjonalne żywienie już bardziej. byle by być konsekwentym : ) a co do ćwiczeń odchudzających, to zumby w życiu bym do nich nie zaliczyła, choć każdy ruch jest dobry. ja mam zasadę, że jeśli chcę schudnąć, to muszę porządnie się spocić i rzucić późne kolacje. ale coś mi ostatnio nic się nie chce, więc tkwię ciągle w tej samej wadze.. : ( a co do Paryża: chcieć to móc. ja pojechałam z groupona, ale polecam wypad na własną rękę: couchsurfing i jakiś tani lot upolować :) planuję w ten sposób tam powrócić. kiedyś.

  • Marley88

    Marley88

    5 grudnia 2012, 20:07

    Czekam na zdjęcie :) Może faktycznie coś musisz zmienić w diecie, chociaż na pewien czas.

  • Julcia0050

    Julcia0050

    5 grudnia 2012, 20:06

    podoba mi się ten cytat! bardzo ;)) nooo...są i spodenki :)) czekam na zdjątko, zaganiaj ten swój Ideał, niech Ci całą sesję robi! ;P :* ja to Kochana też myślę, że za mało jesz....na zumbie przecież sporo spalasz, warto sobie raz na jakiś czas zaszaleć kulinarnie, co by metabolizm rozbudzić ;)) no i powodzenia z tą pracą semestralną! w końcu musi się udać ją napisać ;)) ściskam mocno, buziaki :)):**

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    5 grudnia 2012, 19:44

    czekamy na foto:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.