- No to dzisiaj mija tydzień odkąd powiedziałam sobie "hola hola weź się za siebie!"
- odrzuciłam ziemniaki, makaron, jasne pieczywo, słodycze.
- Moją największą zmorą są boczki..
- Dziewczyny jeśli udało wam się w jakiś sposób skutecznie je zrzucić bardzo proszę pomóżcie mi wszystkie rady są dla mnie bardzo ważne:)
- Waszym zdaniem jak najlepiej jest się ważyć codziennie czy raczej raz na miesiąc, tydzień?
- Jadłospis z dziś:
- - 2 ciemne bułeczki z jogurtem
- -muslii z jogurtem i otrębami z żurawiną
- -bułeczki ciemne z śladową ilością serka topionego
- - miska rosołu na skrzydełkach
- Czy do odpowiednie menu waszym zdaniem?
- Codziennie podobnie ono wygląda tylko na obiad staram się jakieś chude mięsko bądz rybę z warzywami jeść ale jak wiadomo zupę też trzeba czasem zjeść
- Ćwiczenia:
- -skrętoskłony
- -przysiady
- -krzesełko
- -staram się kręcić hula hopem
- -biegi 2/3x w tyg po 30 min swoim tępem
- -3h wf w środy (w życiu bym nie przypuszczała że na steperach mozna się tak spocić!)
- -nożyce
- -brzuszki
- Może polecacie jakieś bardzo dobre ćwiczenia?
- Co sądzicie na temat słynnej 6weidera?
Jakie kształty wam się najbardziej podobąją?
Nie chcę oczywiście się do nikogo porównywać.Chcę dążyć do tego aby wystarczająco atrakcyjnie i pewnie się czuć.
kierunekmarzenia
2 grudnia 2014, 22:08W sumie? z początku zwracałam uwagę na te kalorięi się tego trzymałam lecz chodziłam głodna a nie o to przecież tu chodzi uznałam to za terapię szokową dla organizmu. Teraz dobieram sobie produkty według siebie ale na pewno jest tego więcej lecz nie do przesady.
megan292
2 grudnia 2014, 22:021000-1200 kcal? To jakiś żart?
typowy.grubas
27 listopada 2014, 23:19ważenie się raz na tydzień jest OK :)