Jeeeeeeeeeeejuuuu....
Jak tu dążyć dalej skoro z jego strony nie ma wsparcia?!
Nie oczekuje od niego aby mi mówił że jestem ideałem ale po prostu jestem dla niego wystarczająco piękna..przecież mnie wybrał to muszę mu się podobać...
Kolejna kłótnia i łzy
Nie wiem jak mam już do niego dotrzeć.
I jak tu dobrze zacząć ten magiczny czas oczekiwania na święta?
Co do wagi to spada w minimalnym stopniu..no cóż andrzejki spędzone w górach nie mogło się obejść bez oscypka! mniam
Jeszcze mogłoby być troszkę cieplej!
Czytam wasze pamiętniki i tylu wam się już udało tyle zdziałać bądź jesteście w trakcie.
Dlaczego mi miałoby się nie udać?!
Teraz wiem że najważniejsza jest MOTYWACJA.