Dzisiaj postanowiłam ograniczyć nieco ilość jedzenia, żeby przygotować organizm do znacznego spadku przyjmowanych kalorii, który go czeka.
Najbardziej obawiam się jutrzejszych mdłości - czasem jak nie zjem czegoś długo to tak mam i jest to nieznośne :/
Ale jak pisałam - nic na siłę.
Dzisiaj się dokładnie zmierzę, po raz ostatni zważę - kolejne ważenie w połowie diety.
Po Kopenhaskiej myślę przejść na dietę South Beach, która wydaje się być zdrowa i zbilansowana. Ćwiczenia już postanowione - 30 day shred z Jillian Michaels :)
ewaawer
2 maja 2014, 17:23Z chęcią dołączę się do Cb do Kopenhaskiej,ale po maturach. Nie chcę wprowadzać w stan ketozy organizmu ,bo nie będę w stanie myśleć, ale już nie mogę się doczekać ,aż Ty pochwalisz się swoimi efektami. Całusy!
kheil
2 maja 2014, 17:47Mam nadzieję, że będę służyć doświadczeniem ^^ O ile wytrzymam :D Dzięki!
zombie98
2 maja 2014, 13:05Kopenhaska jest niezdrowa jak większość diet. Powinno się jeść zdrowo taki nawyk jets najlepszy. Przeważnie każda dieta robi zmiany w organizmie np: Dukana - uszkadza nerki, zaburza gospodarkę hormonalną, negatywnie wpływa na pracę mózgu. Kwaśniewskiego - kłopoty z wypróżnieniem się, efekt jojo, wzrost ciśnienia i niedobór potasu, wapnia i magnezu. Hmm jakie diety są jeszcze popularne. Nie przychodzi mi na myśl jeszcze jakaś dieta ale jak mówię, chcesz diety idź do dietetyka. każdy ma inny organizm i potrzebuje czegoś innego. To ,że komuś pomogła ta dieta nie oznacza że Tobie też pomoże.
fasionistar
2 maja 2014, 12:52Powodzenia- ja na South Beach polecam :) z kopenhaska tez mialam spore doswiadczenie, ale na razie wiem, ze nie bylabym w stanie w 100% , i ogolnie spotyka sie z wielka krytyka, bo rzeczywiscie jest glodowka, ale niedobor witamin mozna zastapic tabletkami, a efekty sa super, ja nigdy nie mialam jojo, a waga sie trzymala przez jakis czas nawet jak zarlam (bylam wtedy moloda i nieracjonalna:))
kheil
2 maja 2014, 13:21Dzięki za motywujący komentarz :) Jestem świadoma, że Kopenhaska to niezbyt zdrowa dieta, ale wychodzę z założenia, że to tylko 13dni. Poza tym mam nad tym pełną kontrolę - coś będzie nie tak, mogę przerwać. Ludzie czasem nie mają wyboru i są zmuszeni faktycznie głodować przez długi czas i jeśli los się im odmieni - dochodzą do siebie. Także nie rozumiem czemu tyle osób ma z tą dietą taki problem. Spróbować nie zaszkodzi:)
fasionistar
2 maja 2014, 14:20Masz racje, jest niezdrowa, ale to tylko 13 dni, efekty sa szybkie, wiadomo, ze nietrwale jak sie zacznie nazerac zaraz po (tak jaj ja wczesniej), ale te szybkie efekty moga powodowac motywacje do dalszej walki, wiadomo, ze najlepiej 'zdrowo jesc', ale jak ktos przez lata jadl byle jak czasem najlepiej wytloczyc armaty, zeby sie opamietac i dojsc do jedzenia zdrowego i z umiarem. Jakby niebylo odchodzanie to w duzejm miarze rowniez proces psychologiczny, ja zycze powodzenia i wytrwalosci, pisz jak ci idzie :)