Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pokusa...


Siedzę w pracy. Na biurku obok leżą trzy talerze pełne grzechów: stos kruchych ciasteczek, aromatycznych pączków i kuszących bielutkich bez. W całym pokoju pachnie, a ja widzę je przed sobą, kątem oka, nie dalej niż na wyciągnięcie ręki.

Nie zjem ani jednego, nie zjem ani jednego, nie zjem, nie zjem, nie, nie nie.







  • motyyl

    motyyl

    9 stycznia 2014, 13:24

    nie chcesz ich! nie sa dobre tylko ladnie wygladaja ale sa bleee ble bleeeeeeee :P

  • edycja2

    edycja2

    9 stycznia 2014, 13:02

    małe prawdopodobienswto zebym urosla rzeczywiscie :D

  • paauulinaa

    paauulinaa

    9 stycznia 2014, 12:39

    i bardzo dobrze, że nie masz zamiaru ich ruszać :D Zatkaj nos, nie patrz w tamtą stronę :D

  • Evika27

    Evika27

    9 stycznia 2014, 12:30

    nie jedz;)!

  • Stokrotka19822

    Stokrotka19822

    9 stycznia 2014, 12:20

    Trzymaj się nie daj się. Wytrzymaj a będziesz z siebie dumna :)Trzymam kciuki

  • edycja2

    edycja2

    9 stycznia 2014, 12:10

    haha własnie zajrzałam do Ciebie i zobaczylam ze mamy taki sam wzros i wage:)

  • edycja2

    edycja2

    9 stycznia 2014, 12:09

    nie zjedz nie zjedz nie zjedz.łącze sie z Toba bo ja czekam na oboad który lezy pod moja reka ale powinnam go zjesc o 13 zeby później z głodu nie umierac.nie bardzo mam co w pracy robic i co chwila siegam reką i wracam..nie jedz nie jedz:):):)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.