Z jedzeniem dzisiaj tak troche dziwnie :
Śniadanie - jajecznica (ok 200) + herbata z dwoma łyżeczkami cukru (chyba 40)
Drugie śniadanie - połowa kit kata (ok 120) trochę laysów (coś koło 200) trochę pepsi (ok 300)
Obiad - ciastko z mcdonalda (ok 170)
Przekąska - herbata bez cukru, z cytryną
Kolacja - bób (ok 90)
Razem : 1120 kcal. Nie jest tak źle, ale mogło być lepiej i wgl same niezdrowe żarcie dzisiaj ;//
Ćwiczeń nie robiłam, bo jak już wcześniej wspomniałam nie było czasu. Ale planuję zrobić 60 przysiadów, Mel B, brzuszki i skakanke. to na 100 % ale nw co jeszcze :D
To by było na tyle, muszę się zmotywować żeby dzisiaj spalić dużo kcal :)