W tym tygodniu nie wyrobiłam się w tygodniowych założeniach treningowych 😅 zabrakło mi dnia. Mam takie silne postanowienie, że chodzenia i rotorka nie liczę jako trening. Staram się myśleć o tym jak o codzienności dobrej dla krążenia. Ćwiczenia bardziej treningowe podciągam już jako dbanie o siebie na średnim poziomie. Wydajność, wydolność i siła - buduję je niemal od zera i jest to raczej melodia przyszłości, że będę chwaliła się wykonanym treningiem przez duże "t" i pogrubioną czcionką 😉 Tak więc te 2 razy w tygodniu na domowej macie przez pół godziny nie powinno stanowić problemu, prawda? A jednak 😂
Chociaż o chodzeniu nie myślę treningowo, fakt jest taki, że w tym tygodniu przedreptałam prawie 60 km. I czułam to bardzo. Będąc w domu i myśląc o rozkładaniu maty... czułam niechęć 🤣 wrastający paznokieć u palca lewej stopy plus okres, zdecydowanie podzielały tą niechęć...
Ten problem rozwiązałoby ustawienie tej półgodzinnej gimnastyki na rano. Jednak generuje to inne problemy powodujące niechęć 🤣 no, zobaczymy. Na razie nie jest źle. Mobilizacja jest większa, niż mniejsza, a ośmiodniowy tydzień chyba jeszcze nikomu nie zaszkodził 😆
Janzja
18 listopada 2024, 22:30Oho, rozjeżdża się xD chyba jednak wchodzi wszystko albo nic, bo nieco jakbym czytała siebie jak zastartowuję :D ale grunt, że aktywność i zabawa jest, trzymam kciuki by się nie rozjechało :P
kawonanit
21 listopada 2024, 14:49Aj tam zaraz rozjeżdża. Tydzień skrótł 😅
Sorbetmalinowy2024
18 listopada 2024, 09:01Cuudnie ☺️ brawo, powodzenia 💫
Sorbetmalinowy2024
18 listopada 2024, 09:01Cuudnie ☺️ brawo, powodzenia 💫
PACZEK100
18 listopada 2024, 07:42Rozumiem doskonale niechęć do dodatkowych cwiczen skoro.twoje nogi przeszly 60km:D
Zabcia1978v2
17 listopada 2024, 21:14😉