Dawno niewidziana.
Na razie nie jest trudno. Apetyt ciągle słaby, więc jem rozsądkowo. Ograniczam węgle i tak sobie egzystuję. Brak ochoty na słodycze jest lekko przerażający, hehe.
Pomału dochodzę do siebie po ostatnich rewelacjach. Zbieram siły i zastanawiam się jak wrócić do życia. Wszystko analizuję i niepotrzebnie biorę do głowy. A przecież trzeba wyjść z domu. Nie można się tak wszystkiego bać.
Mam nadzieję, że jak odzyskam siły po antybiotykach wróci też odwaga. Albo przynajmniej wena, żeby realizować głos rozsądku, bo na razie słabość w nogach i kocyk wygrywają tą nierówną walkę. Ale! To jeszcze nawet nie tydzień od mojego powrotu ze szpitala. Dam sobie czas.
Janzja
29 listopada 2023, 16:56Racjonalizacja o niecałym tygodniu powrotu ze szpitala jest jak dla mnie wystarczająco przekonująca żeby pozostać pod kocykiem :P. Przypomina mi to lekko moje jedyne w życiu l4 w pandemii na jakie wyryłam ze stresu - faktycznie w domu siedziałam i po kolei każdy problem jaki nagle urósł do rangi smoka pod kątem lęku rozwałkowywałam w tym czasie na części pierwsze i planowałam jak do każdego po kolei podejść. Oczywiście były to działania mniej istotne niż kocykowanie się i odpoczynek. Też chcę 6 z przodu!!!!!
kawonanit
29 listopada 2023, 17:47Raczej rozkładam na czynniki pierwsze samopoczucie i potencjalne objawy. Zastanawiam się, czy trza interweniować, czy mi się tylko wydaje, że jest źle 😂 ale! Chyba mamy przełom. W końcu czuję, że wyłażę na prostą.
Janzja
30 listopada 2023, 05:08O, byle ku dobremu szło :))
PACZEK100
27 listopada 2023, 19:47Daj sobie czas, pewnie wkrótce dojdziesz do pełni sił.
kawonanit
27 listopada 2023, 20:10Też mam taką nadzieję.
Mirin
27 listopada 2023, 18:10Brawo za 6. A może pod tym kocykiem uskutecznisz jakąś gimnastykę izometryczną? To słaby wysiłek ale jednak wysiłek
kawonanit
27 listopada 2023, 19:39W tej chwili to będzie niezły wycisk 😅 ale pomysł zacny! Przy okazji sprawdzę, czy już jestem w stanie wygiąć się w każdą stronę 😂