Właśnie miałam się nią chwalić, a ta skubana sobie spierdoliła
Nic to. Będę ją gonić.
Wpadłam na "genialny" pomysł tymczasowego odstawienia kawy. Ostatnio przez ten cały stres i skoki ciśnienia (rzecz całkowicie sytuacyjna, a nie chorobowa) pomyślałam, że kawa w tym wszystkim raczej nie pomaga... Żeby nie było, nigdy nie działała na mnie jakoś super pobudzająco, lubię ją ze względu na smak i chwilę spokoju. Dopiero, gdy wypijam jej zbyt dużo to miewam drobną delirke w rękach
W pracy w puszce zostało coś tam na dnie i w zaistniałej sytuaci postanowiłam nie uzupełniać.
I wyobraźcie sobie jak ten geniusz(czyt. ja) siedzi w robocie około godziny 11 i wymyśla sobie od "niegeniuszy". Łeb boli, słabawo trochę i tak ogólnie nieszczęśliwie. Polazłam do portfela, a tam jakieś 70 gr w bilonie. Zatem kawa z automatu odpadła. No to zrobiłam sobie lurę z tej resztówki co miałam, a potem łaziłam po ludziach dopraszając się o poczęstunek 😂 Grunt, że pomogło.
Nie ma to jak chcąc uniknąć stresu, dowalić organizmowi kolejny, w postaci rzucania używki 😅 ale tak właściwie to po tej całej sytuacji jestem jakaś taka spokojniejsza 😆
PS Zapas w puszce już uzupełniony.
Lea111
11 sierpnia 2020, 08:16A moze zbozowa? :D Ja tez odstawilam kawe kofeinowa juz pare miesiecy temu, dlugo przed dieta. Bo tez mialam mala delirke :D Pomoglo :) Pije Nescafe bezkofeinowa.
kawonanit
11 sierpnia 2020, 20:57To nie ten smak... ;)
Janzja
10 sierpnia 2020, 13:43Na delirce pokawowej to na ten pierwszy dzień warto zarzucić takiego zdesperowanego kawczana, a potem już powinno być lepiej ;D. Jak w ogóle te wyniki z krwi?
kawonanit
10 sierpnia 2020, 13:54Nie będę teraz rzucać kawy. Jej brak jest bardziej stresujący niż kofeina sama w sobie 😅 Dowiem się w środę po południu... mierząc się z orzecznikiem... O matko i córko, i cała rodzino...
mixamaxa
10 sierpnia 2020, 11:33Myślę, że zlapiesz tę 6 już przy najbliższym ważeniu. Kawę też uwielbiam, jej smak a jeszcze bardziej zapach, dlatego trzy kawy dziennie muszą być.
kawonanit
10 sierpnia 2020, 13:55Mhm... jest coś niesamowicie relaksującego w siedzeniu z kubkiem aromatycznej kawy w ręce... :)
bali12
10 sierpnia 2020, 09:40uwielbiam smak kawy i nie potrafiłabym jej odstawić:)nie czuję takiej potrzeby:)
kawonanit
10 sierpnia 2020, 09:51No ja właśnie nie wiem czy podziwiam, czy się dziwię osobom, które zamieniają kawę na Inkę i jest to dla nich spoko. Dla mnie to dwa, totalnie różne smaki! Też już nie będę odstawiać. Mam nauczkę ;)