Rozsądek wrócił Można działać na nowo
Przerwałam cug słodyczowy, nie przerwałam jeszcze chmielowego...Ale i tak zmierza ku lepszemu
Udało mi się również przeprowadzić przypominajkę Czuję się po niej lepiej, głównie dlatego, że mnie trochę odpompował ten dzień na warzywach. Największą ulgę czuję w dłoniach. Celuję się w kolejną przypominajkę w czwartek. A tak poza tym to pilnuję kalorii (zależy mi, żeby były w okolicach 1700). Chociaż układam teraz jadłospis dla mamy bazując na Montignacu i korci mnie, żeby wrócić do takiego komponowania posiłków. No zobaczę
Na razie celebruję to, że udało mi się wyrwać z bezmyślności w kuchni
angelisia69
19 lipca 2016, 13:29super ;-) moze juz nie kombinuj z tym Montignacem,bo znow wpadniesz w diety a pozniej po wyrzeczeniach bedzie to samo co wczesniej!!!Narazie ciesz sie ze wyszlasz na prosta :*
Swantie7
19 lipca 2016, 13:01hello! Jestem właśnie na poście, dawaj znać jak waga się trzyma po wyjściu ;-) Pozdrawiam!
kawonanit
19 lipca 2016, 13:04Nie trzyma się :P Zmaściłam strasznie :/ Pierwsze 3 tygodnie po wyjściu - super, lekki przyrost, ale wszystko ok. Kolejne 3 - wolna amerykanka i stopniowe nabieranie kg... ale już to ogarnęłam ;)
orchidea24
19 lipca 2016, 10:06powodzenia :)