Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tyle się nagadałam, a w końcu nie wzięłam tej
pracy.... i pytanko do osób z dużą otyłością
brzuszną


Na początku miałam zrobić długaśny wpis, pod tytułem "dlaczego, a jak to, i w ogóle co się tam nie działo", ale wczoraj nagadałam się na ten temat i mam dosyć. Na szczęście nie czekałam, aż będzie gorzej. Wyłapałam pierwsze sygnały, że coś nie gra i praca tam bardzo szybko mogłaby się przerodzić w mały koszmarek. I nie mam w sobie żalu za utraconą szansę tylko i wyłącznie z mojej winy. O dziwo jestem pełna entuzjazmu na kolejne poszukiwania. Zresztą, Was to pewnie mało interesuje ;) Za to z pewnością zainteresują Was moje przemyślenia dotyczące diety i gabarytów :D

Tak właściwie to szukam kogoś z otyłością brzuszną. Może ktoś trafił na fajne publikacje na ten temat? Albo chociaż ma namiary na rozsądnego bloga lub rozmowę na ten temat na jakiś forach, która (że tak powiem) trzyma poziom? 

Zauważyłam ostatnio, że jak moje odchudzanie będzie wyglądało tak, jak do tej pory, to za niedługo będę miała problem. Mianowicie 1 cm z brzucha zazwyczaj spada z 1 kg. Martwi mnie to, że waga "wskoczy" w normę, a redukcja brzucha będzie w trakcie :( I niestety moje obawy są uzasadnione. Ostatnio mierzyłam elegancji spodnie, w których 2 lata temu z wagą 66 kg leżały na mnie dobrze. Teraz ważę 64 kg, a spodnie wciągnę tylko na tyłek, nie zapnę się. To jest różnica, tak pi razy oko, jakiś 6 cm....

Muszę znaleźć sposób na ten brzuch :< Żeby centymetry leciały, a kilogramy uspokoiły się trochę. 

Wiem, wiem - dieta i ćwiczenia. Dieta jest niezgorsza. Nie wcinam żadnego wysoko przetworzonego syfu. Najgorszą zbrodnią jest piwo od czasu do czasu :x A ćwiczenia? Najchętniej poszłabym na siłownię, jednak zbieramy na wioślarza i jeszcze sporo nam brakuje... Zresztą, zbieramy nie tylko na to....

Do dyspozycji mam rowerek, twister i hantle. Zacznę od tego :)

No, ale powtórzę jeszcze raz, szukam informacji na temat tego rodzaju otyłości. Bo to, czym jest i jakie nosi ze sobą niebezpieczeństwo to dobrze wiem. A chcę się dowiedzieć jak skutecznie walczyć z tym draństwem. Czasem trafiam na jakieś bzdurne jadłospisy, ale szkoda czasu na takie durnoty.

To coś, ktoś? ;)

  • Zaczarowana08

    Zaczarowana08

    8 listopada 2014, 16:15

    Ja chętnie dowiem się co było nie tak w tej pracy, ponieważ sama poszukuję. Warto wiedzieć na co uważać:) W walce z brzusiem trzymam kciuki mocno :)

  • ar1es1

    ar1es1

    8 listopada 2014, 12:18

    Ile masz cm w brzuchu?Na otyłość brzuszną bardzo dobrze działa spożywanie sporej ilości dobrych tłuszczów-wiem z autopsji.No i piwo ograniczyć do 2 raz na 2 tygodnie-niestety gaz bardzo rozciąga żołądek...

    • kawonanit

      kawonanit

      8 listopada 2014, 12:39

      Teraz mam 102 cm. To już prawie 10 cm mniej ;) Tłuszcze..hmm.... niby wiem, ale nie widzę gdzie bym mogła je jeszcze wtrynić. W ogóle sukces, że nauczyłam się jeść pestki ;) A może coś w stylu pasty dr Budwig? Na awokado tyle razy się nacięłam, że masakra :( Już mi się odechciało kupować na spróbowanie :/ Dobra, dokształcę się w tym zakresie :)

    • ar1es1

      ar1es1

      8 listopada 2014, 12:42

      Awokado wybieram tylko jednego rodzaju-z ciemną,prawie czarną i pomarszczoną skórką bo zielone nigdy nie jest dobrze dojrzałe.Jedz orzechy,rybki-to też świetne źródło tłuszczów.

    • ar1es1

      ar1es1

      8 listopada 2014, 12:44

      No to faktycznie bardzo dużo cm jak na to BMI...Ja przy podobnym miałam jakoś 97cm z tego,co pamiętam...

    • kawonanit

      kawonanit

      8 listopada 2014, 13:27

      No, ja wiem, że to "duży problem" ;) Na szczęście się nim zajęłam :) Może i jestem ledwo w połowie drogi, ale przynajmniej nie rozrastam się bardziej ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.