Cały styczeń reanimowałam kondycję, żeby wprowadzić regularne treningi. Natomiast luty zaczął się od małego choróbska i był strasznie w kratkę. Czyli coś tam robiłam, ale nie tak, jak sobie założyłam.
Zostały 3 tygodnie do wiosny, czasu w którym założyłam sobie, że zejdę w obwodzie brzucha do setki. 3 tygodnie na zrzucenie 6 centymetrów? Mało realne... A 2?? To już chyba bardziej, nie?
Działam dalej, wierzę, że i waga, i centymetry zaczną w końcu spadać
Rogalik89D
28 lutego 2014, 16:23jest realne w 3 tygodnie,trzymam kciuki za Ciebie,będzie dobrze i powodzonka zyczę :)