Nie bardzo wiem, co zrobić ze swoimi "treningami"... To ciągle są ćwiczenia dla "początkujących", bardziej na rozhulanie kondycji, niż porządne "spocenie materiału".
Jest to:
- rozgrzewka,
- ćwiczenia z hantlami,
- przysiady,
- twister,
(całość zajmuje mi ok 30 - 40 min.)
- rowerek stacjonarny - 45 min
- rozciąganie.
Jak powinnam rozłożyć te ćwiczenia na przestrzeni tygodnia?
Dwa dni ćwiczeń, dwa dni przerwy? Co proponujecie?
Czy widzicie jakieś przeciwwskazania do codziennych ćwiczeń na rowerku? A może od niego też powinnam robić jakieś przerwy?
Wszelkie sugestie mile widziane
Ułożyłam sobie menu na najbliższy tydzień. Mam nadzieję, że uda mi się "trzymać rozpiski" i nie popłynę z makaronem
pitroczna
10 lutego 2014, 10:34trzymam kciuki zeby ten plan byl skuteczny :)
ar1es1
7 lutego 2014, 22:55Mieszaj treningi tzn żeby 2 dni pod rząd nie ćwiczyć np nóg czy brzucha.I myślę że 5 dni od pon do piątku cwicz a weekend na regenerację;-) Pozdrawiam.
montignaczka
7 lutego 2014, 20:48no to wiesz o co chodzi :) co do treningów, ja zmienilam trochę, bo wszystko u mnie stanęło, szczegóły w pamiętniku :)
grubelek1978
7 lutego 2014, 20:41Codziennie chodzę 10 km z kijami, poza niedzielą, więc kłopotu z rozkładaniem nie ma. Dobrze jest cdziennie coś tam robić, a nie raz czy dwa razy w tygodniu: 45minut codziennych ćwiczeń da Ci więcej niź 2X 1,5h